a jak w różnych miejscach prosiłem za Zbierajem o powstrzymanie się od komentowania to zawsze znaleźli się tacy, co darli na mnie ryje. Słów dobieram nieprzypadkowo!

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

Też się dowiedziałem, że za dużo nastawaliśmy na powstrzymanie się z pomysłami do powrotu załogi. Twarzą w twarz. Nie masz racji Zbyszku.

No właśnie, to swoją drogą. To było to, co pewna osoba określiła jako "działanie grupy wsparcia".



Aż z ciekawości przejrzałem cały wątek, szukając w nim Zbyszka...

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

No niestrzymię no.
Po zbanowaniu była ogólnie dostępna, jasno i wyraźnie napisana przez Szamana informacja dlaczego ten ban.

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

Ja to pamiętam "ciut" inaczej.
Informacja o zbanowaniu pojawiła się już po awanturze. I to wcale nie tak zaraz po awanturze.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

I co z tego? A cóż to za ważny temat, żeby od razu trąbić o tym? A co my Super Ekspres, czy inny Fakt?

_________________
Jedni mówią po to, żeby mówić, a inni po to, żeby powiedzieć.

Jak teraz sobie rozważamy spokojnie, to widać, że ten ban pojawił się w momencie bardzo niefortunnym i spowodował sporą część awantury.

Tylko tyle. I aż tyle.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Cóż na to można było poradzić? Nie nasza wina, że zachowanie zbanowanego zbiegło się z innymi wydarzeniami.

Ale przypomnę:



Szkoda tylko, że pomimo mojej informacji powieszonej 1 stycznia (ban był o ile pamięć mnie nie myli 31 grudnia) nadal doszukiwałeś się związków owego bana z sytuacją Polonusa. Kilku forowiczów również, nie przebierając w słowach, niemal wylewając przy tym pomyje na Ekipę.
Cóż, może i dobrze, bo było to jakieś doświadczenie i w ten sposób teraz łatwiej mi ocenić "who is who". I tu nie chodzi o czyjeś zdanie, bo po to jest forum, żeby je przedstawiać, ale o żenującą formę wypowiedzi I o to też, że jakiekolwiek wyjaśnienia moderatora nie są wiarygodne. Było to przykre, ale jak powiedziałem, teraz wiem więcej.

_________________
Jedni mówią po to, żeby mówić, a inni po to, żeby powiedzieć.

Ale podjęcie decyzji o banie, w tym dokładnie momencie i bez wyjaśnienia od razu o co chodzi, dolało tylko oliwy do ognia, i tak już mocno płonącego.
Do kogo można mieć o to pretensje? Do userów? Do userów zawsze można mieć pretensje. Do modów? Tym bardziej, jak wyżej.
Ot, nauczka.



Khem???



A kilku innych forowiczów wylewało na nich niemal pomyje. Ot, wojna.



A to nie tylko Ty. Przy czym ja mam także mocno niesympatyczne wnioski, z ogólną konkluzją, której nie napiszę. Moja sympatia do forum znacząco zmalała, także aktywność się wygasza (tak, wiem, Carla to nie interesuje ).

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Dalej młócicie te plewy?
Mariusz nie masz racji.

pozdrawiam i EOT

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...

No właśnie. Pewna osoba napisała Ci o "pewnej kategorii ludzi, którzy nigdy nie wierzą i zawsze szukają drugiego dna"



Otóż to - adresat jasno określony. On wie.

Nie wiem kogo masz na myśli. Ja uwierzyłem, po wyjaśnieniach

Przy czym to jest odejście w bok od "grupy wsparcia", która to grupa, mając szlachetne intencje, zrobiła dużo złego. Jest powiedzenie o szlachetnych intencjach

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

W twojej opinii Tomku. I jeszcze kilku osobników, którzy słysząc "ale upał" zastanawiają się natychmiast kto, w porozumieniu z kim i działając na czyją rzecz usiłuje w interesie jakiej grupy utrudnić im dostrzeżenie faktu, że tak naprawdę jest siarczysty mróz i pizga żabami…

W mojej opinii dużo złego zrobiła grupa przebierających nóżkami komentatorów rzeczywistości narzekających na wszystko ze szczególnym uwzględnieniem "nieprofesjonalnej polityki informacyjnej i medialnej"…

Jasne że w mojej opinii. Ale mam pewien argument. Otóż na sąsiednim forum, gdzie żadnej grupy wsparcia nie było, dyskusja, bez żadnych nacisków i ograniczeń, toczyła się grzecznie, spokojnie i nie szkodziła (tak sądzę) sprawie.
Wniosek wyciągnąłem jaki wyciągnąłem.
Do tamtego forum się nie zniechęciłem po całej zadymie...

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Kluczowe jest "tak sądzę".

_________________
Jedni mówią po to, żeby mówić, a inni po to, żeby powiedzieć.

I tak siedzisz z tą dziewczyną, pijecie trzecią kawę /tego dnia/ i tak jej enty raz klarujesz, że strasznie się do niej zniechęciłeś, a do tej Rudej Jolki to wcale nie!

Skoro na sąsiednich forumach jest tak fajnie to czemu… a nie warto

Bardziej niż tu? Ale wychodzi na to, że pisanie czegokolwiek szkodziło (o ile masz rację).
Cóż...
Tak czy owak, zadymy nie było, a efekt ten sam. Wnioski?



Bardzo dobrze kombinujesz...

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

A jednak zamówiłeś herbatę i deser firmowy Tomku

Przyznam że nie zajarzyłem co masz na myśli.
Tutaj piszę, bo wątek jest mój i czuję się w obowiązku. Poza tym, sprostowałem to i owo.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Jak to Tomasz

_________________
Jedni mówią po to, żeby mówić, a inni po to, żeby powiedzieć.

Patrz post wyżej /herbata na czacie /

Dalej nie kumam.
Na czacie tylko doprecyzowałem pojęcie

Tak czy owak - wniosek jeden napisałem, można (w sensie że szpinakowi mogą) się nad nim zastanowić. Można się i nad nim nie zastanawiać, przyjąć że nie mam racji i być dalej zadowolonym. Wszystko zrzucić na tych "wrednych, szukających sensacji, bezrozumnych i tak dalej..."*.

Ale jak ktoś za jakiś czas będzie się zastanawiał, czemu dyskusje podupadają, to ma w RYA.

* Wiele osób pisze na obu forach. Na tamtym zachowywali się inaczej.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Ona już wie, że się do niej zraziłeś, siedzi, żre deser i zastanawia się co z nią jeszcze robisz...

Teraz rozumiem. Tak trzymaj!

P.S. Lubię popisać o regatach, więc detoksykacja trochę potrwa.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Jest nawet grupa wsparcia nazywa się "sfoszeni"

Dzięki za podpowiedź, ale nie chce mi się wpisywać i wypisywać, za dużo zachodu.

Przy czym, zauważ, w wątkach polonusowych się nie odzywam, w politycznych też prawie nie, jeszcze trochę i tylko regaty mi zostaną (z których się nie dam wygonić)
I wszyscy będą zadowoleni.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

A kto Cię tam wygania? Ona słucha. O tej Rudej Jolce - sąsiadce. Lata mijają a ona słucha…

Oj, chłopcy, dajcie już spokój.

_________________
Pozdrawiam,
Smoczyca

Żarty żartami a teraz serio. Napisałem że się zniechęciłem. A mnie się to rzadko zdarza, więc powody musiały być. Nie na tyle, żeby się wynieść. Ale na tyle, żeby to i owo ograniczyć (w konwencji - z tą dziewczyną już nie chcę sypiać, ale pogadać czasami mogę, przy czym z Rudą Jolką chętniej )
Można to oczywiście olać, albo zwekslować rozmowę na boczne tory. Można olać moje wnioski na temat eeeee - "nierozsądnych działań tych i owych".
Można przyjąć, że wszystkiemu winni są ci durni i krwiożerczy userzy, a grupa wsparcia i ekipa działała bezbłędnie.

Żeby wrócić do samego początku, to można tez przyjąć, że Polonus ma się dobrze.

W tej sytuacji wszystkich chwalimy, z wyjątkiem tych kilku "odwetowców i rewanżystów z Bonn", którzy całą aferę rozpętali...

Ja rozumiem zaklinanie rzeczywistości, ale może jednak bez przesady?!

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *



Obiecuję, że dla Ciebie będę się starał!

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

My się tak tylko na pływanie zgadujemy, na którym to pływaniu się zagadamy na śmierć