Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 18 kwi 2024, o 23:20




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 93 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 30 gru 2010, o 16:56 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 16789
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4105
Otrzymał podziękowań: 3967
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
peter napisał(a):
Popatrz na projekt pana Bolgera Cartopper.Prawdopodobnie spełnia twoje wymagania,super lekka,prosta i tania w budowie,no i zaprojektowana do takiej żeglugi, a plany łatwo osiągalne,nie trzeba łamać głowy :D chociaż niektórzy to lubią.

Coś mi się wydaje, że Cartopper jest ciut za malutki, ale kształt ma bardzo OK. No i masa - pasuje, jak ulał (92 lbs = 41.73049804 [kg]) - do rozważenia!
Bardziej podoba mi się jednak ciut większy BobCat (TinyCat), ale masa... hmm... (250 lbs = 113.3980925 [kg]), dlatego kombinuję dalej. Patrzę po podobnej wielkości łódkach innych projektantów...

Np.: Iceni 12 Toma Dunderdale
Obrazek
http://www.campionboats.co.uk/html/mega ... eni_12.htm
Na pewno bardziej pracochłonna w budowie, ale bardzo elegancka.

Fajna może też być również jego Apple 13
Obrazek
http://www.campionboats.co.uk/html/apple13.html

A może Skat Michalaka?
Niestety ciężki, jak Bobcat Bolgera... Odpada!

Paula Fishera jest przynajmniej kilka łódek podobnej wielkości:
Highlander 11 waży (na sucho) około 48 kg
Obrazek
http://www.selway-fisher.com/Highup13.htm

A dwunastka waży około 55 kg:
Obrazek

i inne... http://www.selway-fisher.com/Other1013.htm
np. Today 11 waży około 57 kg:
Obrazek

a 11' South Coast Scow (bardzo mi przypomina klasę regatową Lymington Scow) waży około 55 kg:
Obrazek

Tej wielkości łódek są dziesiątki do wyboru!

Czekam też na nowy projekt M.Storera 12-to stopowego skiffa - będzie na pewno bardzo lekki, bo starszy, pierwowzór o długości 15 i 1/2 stopy (czyli Goat Island Skiff [GIS]) waży ponoć jedyne 57 kg!!!
Tak wygląda wstępny szkic:
Obrazek
I like it!

(jakby co, to proszę moderatorów o wydzielenie wątku pod tytułem np. "Mała, lekka łódź do jednoosobowej turystyki plażowej")

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 gru 2010, o 17:05 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 16789
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4105
Otrzymał podziękowań: 3967
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
lj78 napisał(a):
Tak na szybko i krótko, bo piszę z komórki a to strasznie niewygodne, dane które podałem dotyczą tylko golego i pustego kadłuba, a dołączony render to efekt chwilowego natchnienia ;)
Wielkość, masa i kształt wg. mnie wykluczają sztrandowanie, więc na polskim wybrzeżu pozostają porty albo rzeki, w Szwecji przy skalistych brzegach dodatkowo cumowanie.
Acha i jeszcze - dwie koje, troje załogi, system wacht i chyba można by płynąć non stop?

Czyli się pod tym względem dokładnie zgadzamy. To są zupełnie odmienne założenia od tych, które sformułowałem sam dla siebie. U Ciebie łódź jest bardziej do żeglowania niż do manewrowania po suchym w pojedynkę, transportu lądowego, przechowywania zimą pod dachem itp. i to jest założeniem rozsądnym... dla większości jednostek pływających. :D

lj78 napisał(a):
QXX napisał(a):
2. co do projektu kadłubów - przy poważnym w końcu rejsie rozważ ewentualne zainstalowanie pływaka dodatkowego...
3. ...może zamiast pokładu z desek drzewnianych zrobić pokład z desek windsurfingowych. ze dwie stare, wypornościowe, duże deski...

Pomysł ciekawy:) Kompromisem było by zastosowanie deski windsurfingowej jako safety-ama. Na alledrogo stara deska o wyporności 250l kosztuje niecałe 400zl...

Osobiście wolałbym zaprojektować i wykonać elementy specjalnie do danego rodzaju łodzi, ale wcale nie uważam, że to jest jedyna droga. Może właśnie warto pokombinować z różnymi elementami gotowymi?

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 31 gru 2010, o 12:06 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 lut 2010, o 13:20
Posty: 1100
Podziękował : 57
Otrzymał podziękowań: 624
Uprawnienia żeglarskie: zapoznany wynalazca
lj78 napisał(a):
A do rajdu na Szwecję myślałem o czymś takim jako vaka.
[...]
- Długość całkowita - 7,45m,
- Długość LW - 6,4m,
- Szerokość max - 1,05m,
- Szerokość LW - 0,6m,
- Wyporność - 840kg przy zanurzeniu 0,5m - pow.zmoczona 2,9m2
- Wyporność - 580kg przy zanurzeniu 0,4m - pow.zmoczona 2,3m2
- Wyporność - 350kg przy zanurzeniu 0,3m - pow.zmoczona 1,7m2
- Masa ok 130-140 kg (metoda szycia i klejenia, sklejka 8mm, laminat e-s 3x200g/m2)


No to się wytłumacz, dlaczego taka konstrukcja (nie twierdzę, że zła, ale się wytłumacz :) )
1. Dlaczego taka duża wyporność? 4 osoby z bagażem i 200kg łódki to tylko 600kg, czyli zanurzenie 0.4m - a to odrobinkę za mało do efektywnego płynięcia ostro do wiatru.
2. Czemu taki kształt części podwodnej? - wychodzi dość dziwny rozkład wyporności, nie wiem czy korzystny.
3. Czemu takie rozchylone burty? Żeby bardziej sucho żeglował? Żeby było więcej miejsca we wnętrzu (bo na dalszych rysunkach wnętrze jest zapokładowane)? Żeby uzyskać dodatnią stateczność końcową?
4. Jeżeli w środku ma być miejsce do spania dla załogi, to jaka jest tam wysokość?
5. Czemu aż 8mm sklejka, jeszcze oblaminowana? Na moje oko 6mm w zupełności wystarczy przy tej wielkości kadłubie, i to niekoniecznie pokryta laminatem.

lj78 napisał(a):
W waszych postach na temat konstrukcji głównym aspektem projektu jest stała kabina. Może by skorzystać z doświadczeń himalaistów i pomyśleć nad namiotem? Mały podłużny tent nad kadłubem powinien rozwiązać kwestię "suchości" i zapewnić mały ciężar. Podobnie można by załatwić sprawę "suchości" na pomoście między kadłubem a pływakiem. Idąc na łatwiznę - od spodu plandeka a na pomoście namiot typu iglo.
Hmm...


Chyba wolałbym mieć na pomoście coś mocniejszego niż typowy namiot na giętkich pałąkach - ale sam pomysł kabinki typu skin-on-frame na pomoście wydaje się bardzo dobry. Tylko trzeba umieścić ten pomost dostatecznie wysoko, żeby fala go nie zmaltretowała (takie są założenia łódek inspirowanych przez Te puke).

Co do namiotu-kabinki na kadłubie, największym problemem jest IMO nie ciężar czy technologia, ale organizacja przestrzeni.
W tradycyjnym, otwartopokładowym proa kadłub służy załodze do:
-trzymania nóg w czasie spokojnej żeglugi
-przechodzenia z dziobu na rufę przy zwrocie
-zapewnienia miejsca sternikowi i możliwości trymowania podłużnego
-położenia rejek ze zwiniętym żaglem
Umieszczenie pośrodku kabinki, zwłaszcza miękkiej, namiotowej, mocno przeszkadza w tych wszystkich czynnościach. Trzeba jakoś ten problem ominąć...

pozdrowienia

krzys

***** 31 gru 2010, o 12:23 *****

robhosailor napisał(a):
Paula Fishera jest przynajmniej kilka łódek podobnej wielkości:
Highlander 11 waży (na sucho) około 48 kg

A dwunastka waży około 55 kg:

np. Today 11 waży około 57 kg:

a 11' South Coast Scow (bardzo mi przypomina klasę regatową Lymington Scow) waży około 55 kg:

Tej wielkości łódek są dziesiątki do wyboru!



Hm, "a chwal się pan też" :wink:
To znaczy, kadłub owszem, będzie ważył niewiele. 3.5m długości, pusta skorupa (co moim zdaniem jest wadą!) ze sklejki 6mm, 6m^2 powierzchni poszycia będzie ważyć 25kg. Do tego usztywnienia, warstwa laminatu itp. z 10kg, razem 30.
Do tego ławeczki i gretingi - dobre 10kg (policz ile waży greting na podłogę!)
Do tego skrzynka mieczowa, miecz i ster - 15kg (płetwy mają gęstość zbliżoną do wody...)
Do tego maszt co najmniej z 7kg, bom, takielunek, no i żagle - 20kg jak obszył.
Mamy łącznie 75kg.

Owszem, może da się zaoszczędzić parę kilo. Można użyć sklejki okoume, można zredukować gretingi i ławeczki, pokombinować z takielunkiem... zejść do 60kg, ale to równie niełatwe jak kabinowe pra :)

Natomiast nie uważam, żeby któraś z tych łódek nadawała się do tytułowego rejsu na Bornholm. To znaczy, można próbować, ale to chyba kiepski pomysł.

Jeśli chodzi o żeglugę plażową, to najbardziej nie podoba mi się w tych konstrukcjach "puste" wnętrze. W przypadku zalania wodą z jakiegokolwiek powodu (przybój, wywrotka) łódka traci wszelkie własności nautyczne. Nie wiem, jak to np. postawić po wywrotce... a byle 470-tkę z bocznymi komorami da się dość łatwo.
Oczywiście można się nie wywracać :)

pozdrowienia

krzys


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 31 gru 2010, o 12:54 

Dołączył(a): 16 lut 2006, o 20:47
Posty: 1011
Lokalizacja: Brzozów
Podziękował : 57
Otrzymał podziękowań: 186
Uprawnienia żeglarskie: łódkarz jeziorny
myszek napisał(a):

Jeśli chodzi o żeglugę plażową, to najbardziej nie podoba mi się w tych konstrukcjach "puste" wnętrze.
krzys


Mam dokładnie takie samo zdanie. Na morze zawsze najlepszy będzie niewielki kokpit, mało wrażliwy na zalanie przez fale i ułatwiający postawienie łódki po wywrotce. Niestety takie rozwiązania swoje ważą. Zawsze jest coś za coś.
Pozdrawiam
Przemek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 sty 2011, o 20:33 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 6 lip 2008, o 18:57
Posty: 2299
Lokalizacja: WZ
Podziękował : 487
Otrzymał podziękowań: 406
Uprawnienia żeglarskie: Xero z kota
myszek napisał(a):
No to się wytłumacz, dlaczego taka konstrukcja (nie twierdzę, że zła, ale się wytłumacz :) )
1. Dlaczego taka duża wyporność? 4 osoby z bagażem i 200kg łódki to tylko 600kg, czyli zanurzenie 0.4m - a to odrobinkę za mało do efektywnego płynięcia ostro do wiatru.
2. Czemu taki kształt części podwodnej? - wychodzi dość dziwny rozkład wyporności, nie wiem czy korzystny.
3. Czemu takie rozchylone burty? Żeby bardziej sucho żeglował? Żeby było więcej miejsca we wnętrzu (bo na dalszych rysunkach wnętrze jest zapokładowane)? Żeby uzyskać dodatnią stateczność końcową?
4. Jeżeli w środku ma być miejsce do spania dla załogi, to jaka jest tam wysokość?
5. Czemu aż 8mm sklejka, jeszcze oblaminowana? Na moje oko 6mm w zupełności wystarczy przy tej wielkości kadłubie, i to niekoniecznie pokryta laminatem.


1. Duża wyporność? Na łódkę długości 7,5m? 3osoby - 300kg, kompletna łódka nie 200kg, a raczej 350-400kg, jakieś 0,45 cm zan. Kadłub jest również symetryczny, wiec tym przypadku boczny miecz jest wskazany.
2. Wg mnie taki kształt pozwoli na łagodniejsze pokonywanie fal.
3. Żeby bardziej sucho żeglował oraz było więcej miejsca we wnętrzu. Tak dużych przechyłów na proa raczej się nie osiąga, a w przypadku wywrotki i tak nie będzie miało to znaczenia, by uzyskać dodatnią stateczność końcową, poprzez takie ukształtowanie kadłuba.
4. W środku kadłuba mieszczą się dwie koje o długości 200cm, i szerokości 55cm w nogach i 90cm w głowie. Wysokość nad głową - 50 cm.
5. Po prostu zakładasz mniejszy współczynnik bezpieczeństwa. Laminat nie tylko służy jako uszczelnienie kadłuba, ale też jest wzmocnieniem konstrukcyjnym - odpowiednio ułożony zwiększa wytrzymałość na skręcanie, tu dwie warstwy tkaniny o splocie płóciennym, a między nimi jedna warstwa tkaniny biaxialnej, wszystkie warstwy z włóknami ułożonymi pod kątem 45' .

_________________
Pozdrawiam
ŁJ


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 sty 2011, o 22:29 

Dołączył(a): 10 sty 2010, o 11:31
Posty: 117
Podziękował : 30
Otrzymał podziękowań: 45
Uprawnienia żeglarskie: zeglarz
Troche pozno dopowiadam ws Madison proa do ktorego to projektu
podal link Robhosailor
zdjecia z budowy mozna zobaczyc
http://duckworksmagazine.com/09/projects/proa/index.htm
Chyba nie wyglada tak zgrabnie jak na rysunkach :)

robhosailor napisał(a):
proamaniac napisał(a):
Tym którzy próbują "ucywilizować" proa na swoje potrzeby polecam; madison proa na stronie druckworks.Jestem ciekaw komentarzy,moim zdaniem to najbardziej dojrzała konstrukcja z jaką się spotkałem.


Tutaj link:
http://www.duckworksmagazine.com/06/contest/5/index.htm
Mnie się podoba, nawet bardzo.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 sty 2011, o 10:36 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 16789
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4105
Otrzymał podziękowań: 3967
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
myszek napisał(a):
Hm, "a chwal się pan też" :wink:
To znaczy, kadłub owszem, będzie ważył niewiele. 3.5m długości, pusta skorupa (co moim zdaniem jest wadą!) ze sklejki 6mm, 6m^2 powierzchni poszycia będzie ważyć 25kg. Do tego usztywnienia, warstwa laminatu itp. z 10kg, razem 30.
Do tego ławeczki i gretingi - dobre 10kg (policz ile waży greting na podłogę!)
Do tego skrzynka mieczowa, miecz i ster - 15kg (płetwy mają gęstość zbliżoną do wody...)
Do tego maszt co najmniej z 7kg, bom, takielunek, no i żagle - 20kg jak obszył.
Mamy łącznie 75kg.

Owszem, może da się zaoszczędzić parę kilo. Można użyć sklejki okoume, można zredukować gretingi i ławeczki, pokombinować z takielunkiem... zejść do 60kg, ale to równie niełatwe jak kabinowe pra :)

Natomiast nie uważam, żeby któraś z tych łódek nadawała się do tytułowego rejsu na Bornholm. To znaczy, można próbować, ale to chyba kiepski pomysł.

Jeśli chodzi o żeglugę plażową, to najbardziej nie podoba mi się w tych konstrukcjach "puste" wnętrze. W przypadku zalania wodą z jakiegokolwiek powodu (przybój, wywrotka) łódka traci wszelkie własności nautyczne. Nie wiem, jak to np. postawić po wywrotce... a byle 470-tkę z bocznymi komorami da się dość łatwo.
Oczywiście można się nie wywracać :)


Może kiedyś się pochwalę - pewnie wtedy, kiedy (o ile w ogóle) zdecyduję się na własny projekt do realizacji.

Ta "pustość wnętrza" jest jednak zaletą... i to z kilku powodów:

1. Nie jest to "pustość absolutna" - łódki mają komory wypornościowe zapewniające im pływalność, a z reguły ich objętość jest taka, że łódkę daje się postawić na wodzie (jeśli nie, to trzeba właśnie tak zrobić!!!). Po postawieniu łódki na równą stępkę wody wewnątrz pozostaje tyle, że można ją szybko wylać wiaderkiem. Ta "pustość wnętrza" raziła mnie swego czasu np. nawet na łodziach typu Drascombe Lugger/Longboat/Cruiser i im podobnym. Okazuje się, że pływają one bezpiecznie nawet z dala od brzegów - podstawą jest dzielność kadłuba, stateczność i niezatapialność, a także wygoda (o czym będzie jeszcze dalej). Potrzebna jest może pompka zęzowa uruchamiana nożnym pedałem i odpowiedniej wielkości wiaderko.

2. Brak pokładu na wysokości burty został w nich zastąpiony obniżonym pokładem/ławkami kokpitowymi, co daje zdecydowane obniżenie środka masy łodzi pustej, jak i załadowanej i z załogą, co bardzo poprawia stateczność.

3. Siedzenie dla sternika/załoganta wewnątrz łodzi zapewnia mu większy komfort (niż siedzenie na pokładzie w zasięgu bryzgów i fal), co jest bardzo istotne w dłuższym rejsie - np. jeden z żeglarzy DCA przygotowując swój rejs przez Kanał Bristolski (Irish Sea), na łodzi typu Wanderer, zainstalował sobie wewnątrz kokpitu miękki fotelik z oparciem!

4. Na tych najmniejszych łódeczkach raczej nie ma żadnych gretingów na podłogę! Jeśli coś bywa, to raczej są to listwy usztywniające dno (mocowane na stałe do dna). Nawet więc jeśli wyjdzie nam owe 75 kg (rozsądna masa), to taką łódkę samotny żeglarz ma szansę wyciągnąć na plażę sam pomagając sobie pneumatycznymi rolkami.

5. Łódeczka o długości około 12 stóp (3,7 m) z komorami wypornościowymi równomiernie rozmieszczonymi da się łatwo postawić na wodzie, a (paradoksalnie???) dzięki dosyć sporemu zalaniu - po postawieniu sternikowi daje się łatwo wejść na jej pokład bez wspinania się na wysoką burtę!!! Tutaj przywołam casus Raid41 Michaela Storera



- była to szybka łódka długości 4,7 m o nieco wyższej burcie, zapokładowana i z samoodpływowym kokpitem i wewnętrznym, wodnym balastem (jednostka "samowstająca"!!! zaprojektowana specjalnie do przybrzeżnych rejsów i długodystansowych regat!!!). W pierwszych takich regatach (Texas 200 w 2009 roku) trafiła na wietrzne warunki, szła bardzo szybko i dzielnie aż dostała szkwał, który położył ją masztem na wodzie - skipper wypadł za burtę, łódka, zgodnie z przewidywaniem, sama się podniosła na równą stępkę, a w związku z wysoką burtą sprawny sternik nie był w stanie samodzielnie wrócić na pokład, łódka odpłynęła, a skipper musiał skorzystać z pomocy eskortującej motorówki, co wykluczyło go z udziału w dalszych regatach... Nie trzeba nikomu chyba wyjaśniać, co mogło by się wydarzyć, gdyby podobna sytuacja wydarzyła się komuś bez asysty! O podobnych trudnościach związanych z Raid41 informował Brian P. armator i skipper drugiego prototypu zbudowanego w tym samym czasie w Anglii.
Obrazek

Takiego problemu nie miał np. John Goodman żeglując w Texas 200 w roku 2010 wersją jol znanego GIS (bez pokładu, odpływowego kokpitu itd.):
Obrazek

Aha! No i myślę, że odpowiednio prowadzona dory skiff ma szansę dotrzeć bezpiecznie na Bornholm, tyle, że trzeba założyć średnią prędkość 2,5 węzła (rejs będzie więc trwał około 24 godziny), czyli nie da się tego zrobić wyłącznie za dnia ( viewtopic.php?f=3&t=6729&p=62743#p62743 ). :D

___
EDIT:
"Dla porównania" filmik z żeglowania w świeżym wietrze na dory skiff - takim, o jakim właśnie myślę:


I like it! :D

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 sty 2011, o 11:32 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 5 kwi 2006, o 21:58
Posty: 4688
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 512
Otrzymał podziękowań: 702
Uprawnienia żeglarskie: wyżej się nie da...
robhosailor napisał(a):
na łodziach typu Drascombe Lugger/Longboat/Cruiser

W jednym z numerów Katierow i jacht z lat 70-ch był artykuł o tych dory - nawet z liniami teoretycznymi. Jest elektroniczne archiwum, ja bym pewnie nawet znalazł papierową wersję, aczkolwiek po przeprowadzce - pewnie z niejakim trudem :wink:

_________________
Zmieniona stopka - poprzednia lewaków uwierała :-)
--
pozdrawiam
AIKI


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 sty 2011, o 11:45 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 16789
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4105
Otrzymał podziękowań: 3967
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
AIKI napisał(a):
W jednym z numerów Katierow i jacht z lat 70-ch był artykuł o tych dory - nawet z liniami teoretycznymi. Jest elektroniczne archiwum, ja bym pewnie nawet znalazł papierową wersję, aczkolwiek po przeprowadzce - pewnie z niejakim trudem :wink:

Mam - wersję elektroniczną i papierową (nawet dwie, bo plany budowlane wykonane przez Antonowa i Kurbatowa były drukowane zarówno w Katerach i Jachtach w 1978 roku, jak i w książce Kurbatowa "15 Proiektov sudov dla lubitelskoi postroiki" - wydanie 3 z 1985 r. - w radzieckiej wersji łódka nosiła nazwę "Paltus", a w wersji polskiej Norberta Patalasa nazywała się "Wiking"). :D

EDIT: ale Drascombe Lugger/Paltus/Wiking, to łodzie dla kilku osób (lub bez możliwosci wyciągniecia na plażę!!!), bo masa takiej łodzi, gotowej do żeglugi, to nie mniej niż 380 kg!!!

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Ostatnio edytowano 2 sty 2011, o 11:49 przez robhosailor, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 sty 2011, o 11:48 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 5 kwi 2006, o 21:58
Posty: 4688
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 512
Otrzymał podziękowań: 702
Uprawnienia żeglarskie: wyżej się nie da...
robhosailor napisał(a):
Mam - wersję elektroniczną i papierową (nawet dwie, bo plany budowlane wykonane przez Antonowa i Kurbatowa były drukowane zarówno w Katerach i Jachtach w 1978 roku, jak i w książce Kurbatowa "15 Proiektov sudov dla lubitelskoi postroiki" - wydanie 3 z 1985 r.

Tę książkę też mam, aczkolwiek wydanie sprzed 1980 :D

_________________
Zmieniona stopka - poprzednia lewaków uwierała :-)
--
pozdrawiam
AIKI


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 sty 2011, o 12:10 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 16789
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4105
Otrzymał podziękowań: 3967
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
AIKI napisał(a):
robhosailor napisał(a):
/.../Kurbatowa "15 Proiektov sudov dla lubitelskoi postroiki" - wydanie 3 z 1985 r.

Tę książkę też mam, aczkolwiek wydanie sprzed 1980 :D

To różne książki, bo pokazano w nich plany różnych łódek (też fajne :D )

EDIT: Trochę większy skiff (Phoenix 3 projektu Rossa Lillistone'a długości około 15 stóp żegluje w świeżym wietrze)

Można ciut zarefować, aby wygodnie (ale trochę wolniej) żeglować siedząc na wewnętrznej ławce kokpitu.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 sty 2011, o 11:00 

Dołączył(a): 15 lut 2010, o 19:57
Posty: 35
Podziękował : 6
Otrzymał podziękowań: 6
Uprawnienia żeglarskie: jachtowysternikmorski
A może należałoby wrócić do proa niekoniecznie o Lc - 7,2 m, może być mniejsze, a tym samym lżejsze. Proa o Lc - 5 m, można utrzymać w wadze ok 60 kg.[*]
PROA „ BUTTERFLY 15 ''
Długość całkowita kadłuba Lc-457
Długość kadłuba w linii wodnej Klw- 408 cm [13,38 ft]
Szerokość całkowita Bc- 244 cm
Szerokość kadłuba Bck- 72cm
Szerokość kadłuba naLw Bklw-55 cm
Zanurzenie kadłuba T -24 cm
Zanurzenie z mieczem Tmax-55 cm
Wyporność do Klw V-0,240 m3
Smukłość kadłuba na Klw 7,41 :1
Współczynnik Taylora 104
Masa obliczeniowa (1mb=12,5kg) – 57 kg
PŁYWAK (po polinezyjsku ,, ama'' )
Długość całkowita pływaka Lc-360 cm
Szerokość całkowita pływaka Bck- 32 cm
Smukłość pływaka 11,4: 1
Wyporność maksymalna
,pływak zanurzony do pokładu V max -0,393m3
OŻAGLOWANIE – typu kleszcze kraba
Grot żagiel - 6,7 m2
Spinaker-blister- 10 m2
Fok żagiel – 2,2m 2
Ożaglowanie to posiada szerokie spektrum regulacji położenia środka ożaglowania poprzez zmianę nachylenia masztu .Ożaglowanie typu kleszcze kraba jest wysoko sprawnym aerodynamicznie takielunkiem ,pomimo archaicznego wyglądu i pozornej prostoty. Sprawnością aerodynamiczną takielunek ten dorównuje takielunkowi tzw. „wingsail''( bardzo drogie i skomplikowane takielunki,wyposażone w skrzydło- maszty o zmiennym kącie natarcia w stosunku do wiatru ).Zalety tego ożaglowania kilka lat temu opublikował profesor Czesław Marchaj po przeprowadzonych badaniach w tunelu aerodynamicznym .We wnioskach z tych badań C.M. wymienia zalety takie jak : mały opór aerodynamiczny takielunku ( zanik oporu indukowanego na głowicy żagla , opór indukowany zamienia się w wir trąbiasty ) ,niski cień aerodynamiczny masztu na krawędzi natarcia .
MOTORYKA OŻAGLOWANIA – stosunek powierzchni ożaglowania do wyporności, w przeliczeniu na jedną tonę wyporności SA / Vt : G – 27 ,9 m2 żagla na 1 tone wyporności , G + F – 37 m2 żagla / 1 tone , G + F + SB – 69,5 m2 żagla / 1 tone

P R O A skonstruowane w 1995 r jest przeznaczone do pływania rekreacyjnego przy brzeżno morskiego dla dwóch osób . Inspiracją konstrukcyjną były czółna z odsadnią ,które są budowane do chwili obecnej w nie zmienionej od wieków formie na wyspach archipelagu Triobranda.
Proa monodromowe do żeglugi przy brzeżnej nazwa się „ KEWO'U” .Proa monodromowe to takie w, którym pływak ( ama ) raz jest od strony zawietrznej a po zmianie halsu po nawietrznej ,w odróżnieniu od proa ( prau ) tzw. pacyficznego gdzie pływak jest zawsze od strony nawietrznej ,natomiast dziób po zmianie halsu staje się rufą.

BUDOWA KADŁUBA
Kadłub
i pływak zbudowane ze sklejki metodą szycia i klejenia , ze sklejki o grubości 4 mm .
Zestaw trzonowy stanowią : pawęż, gródz rufowa , gródz dziobowa fragmentaryczna , dziobnica typu platgat. Wzdłużnym elementem zestawu trzonowego jest podłoga kokpitu oparta na listwach wzdłużników burtowych i integralnie związana z kadłubem, podłoga jest uniesiona powyżej linii wodnej. Kadłub w części dziobowej pokryty jest pokładem i dochodzi do grodzi dziobowej.
Pokład rufowy jest nieco obniżony i stanowi ławę rufową ,opartą o gródz rufową .Pod ławą znajduje się bakista .Kadłub z pływakiem połączony jest za pomocą dwóch dzwigarów , pomiędzy dzwigarami a pływakiem rozpięty jest miękki pokład. Na lewej burcie kadłuba zamocowany jest miecz boczny. Miecz ten można wzdłużnie przesuwać i regulować położenie środka bocznego oporu (SBO) .PROA jest sterowane wiosłem typu pagaj .
Wszystkie elementy kadłuba są saturowane żywicami epoksydowymi,a podwodzie kadłuba pokryte tkaniną szklaną.
WŁASNOŚCI NAUTYCZNE
Proa jest lekką łodzią wiosłowo – żaglową o dużej stateczności i dzielności morskiej .
Jest łodzią w wykonaniu najprostszą najlżejszą i najszybszą , ze wszystkich łodzi
wielokadłubowych.
STATECZNOŚĆ
Proa niosące oba żagle może wytrzymać wiatr o prędkości 16,09 węzła to jest -8,04 m/sek, to jest 4 – 5 0 B , żeglujące pod samym grotem ,wytrzymuje wiatr o prędkości 18,25 węzła to jest 9,12 m/sek to jest 5 0 B

PRĘDKOSCI
Prędkość względna w/g liczby FROUD'A współczynnik-1,4= 5,12 węzła przy współczynniku -4 = 14,6 węzła[img] PROA „ BUTTERFLY 15 ''
Długość całkowita kadłuba Lc-457
Długość kadłuba w linii wodnej Klw- 408 cm [13,38 ft]
Szerokość całkowita Bc- 244 cm
Szerokość kadłuba Bck- 72cm
Szerokość kadłuba naLw Bklw-55 cm
Zanurzenie kadłuba T -24 cm
Zanurzenie z mieczem Tmax-55 cm
Wyporność do Klw V-0,240 m3
Smukłość kadłuba na Klw 7,41 :1
Współczynnik Taylora 104
Masa obliczeniowa (1mb=12,5kg) – 57 kg
PŁYWAK (po polinezyjsku ,, ama'' )
Długość całkowita pływaka Lc-360 cm
Szerokość całkowita pływaka Bck- 32 cm
Smukłość pływaka 11,4: 1
Wyporność maksymalna
,pływak zanurzony do pokładu V max -0,393m3
OŻAGLOWANIE – typu kleszcze kraba
Grot żagiel - 6,7 m2
Spinaker-blister- 10 m2
Fok żagiel – 2,2m 2
Ożaglowanie to posiada szerokie spektrum regulacji położenia środka ożaglowania poprzez zmianę nachylenia masztu .Ożaglowanie typu kleszcze kraba jest wysoko sprawnym aerodynamicznie takielunkiem ,pomimo archaicznego wyglądu i pozornej prostoty. Sprawnością aerodynamiczną takielunek ten dorównuje takielunkowi tzw. „wingsail''( bardzo drogie i skomplikowane takielunki,wyposażone w skrzydło- maszty o zmiennym kącie natarcia w stosunku do wiatru ).Zalety tego ożaglowania kilka lat temu opublikował profesor Czesław Marchaj po przeprowadzonych badaniach w tunelu aerodynamicznym .We wnioskach z tych badań C.M. wymienia zalety takie jak : mały opór aerodynamiczny takielunku ( zanik oporu indukowanego na głowicy żagla , opór indukowany zamienia się w wir trąbiasty ) ,niski cień aerodynamiczny masztu na krawędzi natarcia .
MOTORYKA OŻAGLOWANIA – stosunek powierzchni ożaglowania do wyporności, w przeliczeniu na jedną tonę wyporności SA / Vt : G – 27 ,9 m2 żagla na 1 tone wyporności , G + F – 37 m2 żagla / 1 tone , G + F + SB – 69,5 m2 żagla / 1 tone

P R O A skonstruowane w 1995 r jest przeznaczone do pływania rekreacyjnego przy brzeżno morskiego dla dwóch osób . Inspiracją konstrukcyjną były czółna z odsadnią ,które są budowane do chwili obecnej w nie zmienionej od wieków formie na wyspach archipelagu Triobranda.
Proa monodromowe do żeglugi przy brzeżnej nazwa się „ KEWO'U” .Proa monodromowe to takie w, którym pływak ( ama ) raz jest od strony zawietrznej a po zmianie halsu po nawietrznej ,w odróżnieniu od proa ( prau ) tzw. pacyficznego gdzie pływak jest zawsze od strony nawietrznej ,natomiast dziób po zmianie halsu staje się rufą.

BUDOWA KADŁUBA
Kadłub
i pływak zbudowane ze sklejki metodą szycia i klejenia , ze sklejki o grubości 4 mm .
Zestaw trzonowy stanowią : pawęż, gródz rufowa , gródz dziobowa fragmentaryczna , dziobnica typu platgat. Wzdłużnym elementem zestawu trzonowego jest podłoga kokpitu oparta na listwach wzdłużników burtowych i integralnie związana z kadłubem, podłoga jest uniesiona powyżej linii wodnej. Kadłub w części dziobowej pokryty jest pokładem i dochodzi do grodzi dziobowej.
Pokład rufowy jest nieco obniżony i stanowi ławę rufową ,opartą o gródz rufową .Pod ławą znajduje się bakista .Kadłub z pływakiem połączony jest za pomocą dwóch dzwigarów , pomiędzy dzwigarami a pływakiem rozpięty jest miękki pokład. Na lewej burcie kadłuba zamocowany jest miecz boczny. Miecz ten można wzdłużnie przesuwać i regulować położenie środka bocznego oporu (SBO) .PROA jest sterowane wiosłem typu pagaj .
Wszystkie elementy kadłuba są saturowane żywicami epoksydowymi,a podwodzie kadłuba pokryte tkaniną szklaną.
WŁASNOŚCI NAUTYCZNE
Proa jest lekką łodzią wiosłowo – żaglową o dużej stateczności i dzielności morskiej .
Jest łodzią w wykonaniu najprostszą najlżejszą i najszybszą , ze wszystkich łodzi
wielokadłubowych.
STATECZNOŚĆ
Proa niosące oba żagle może wytrzymać wiatr o prędkości 16,09 węzła to jest -8,04 m/sek, to jest 4 – 5 0 B , żeglujące pod samym grotem ,wytrzymuje wiatr o prędkości 18,25 węzła to jest 9,12 m/sek to jest 5 0 B

PRĘDKOSCI
Prędkość względna w/g liczby FROUD'A współczynnik-1,4= 5,12 węzła przy współczynniku -4 = 14,6 węzła

EDIT : Dołączyłem rysunek odręczny.

Obrazek


Pozdrawiam Ryszard


Ostatnio edytowano 27 sty 2011, o 13:54 przez butterfly1, łącznie edytowano 1 raz


Za ten post autor butterfly1 otrzymał podziękowanie od: User319
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 sty 2011, o 11:56 

Dołączył(a): 23 lis 2010, o 23:26
Posty: 319
Podziękował : 205
Otrzymał podziękowań: 44
Uprawnienia żeglarskie: ...
butterfly1 napisał(a):
proa ( prau ) tzw. pacyficznego gdzie pływak jest zawsze od strony nawietrznej ,natomiast dziób po zmianie halsu staje się rufą.


A tak przy okazji zapytam dlaczego na nawietrznej? Dlaczego nie na zawietrznej?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 sty 2011, o 14:46 

Dołączył(a): 15 lut 2010, o 19:57
Posty: 35
Podziękował : 6
Otrzymał podziękowań: 6
Uprawnienia żeglarskie: jachtowysternikmorski
Cześć Adam !
Wejdz na http://www.wingo.com/proa/links.htm , poznasz temat łodzi ,,proa'' . Ale odpowiadam: można wyodrębnić trzy rodzaje proa : pacyficzne - pływak stanowi rodzaj przeciwwagi, atlantyckie - pływak stanowi podporę na zawietrznej, proa tzw. monodromowe pływak raz po nawietrznej, raz po zawietrznej, proa pacyficzne i atlantyckie zwroty wykonują przez wekslowanie. Poczytaj o proa na prtalu polskim : port 21 . Pozdrawiam Ryszard Motyl.



Za ten post autor butterfly1 otrzymał podziękowanie od: User319
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 sty 2011, o 16:53 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10301
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1232
Otrzymał podziękowań: 2361
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
aa1975 napisał(a):
A tak przy okazji zapytam dlaczego na nawietrznej? Dlaczego nie na zawietrznej?

Bo jak niechcacy zlapie wiatr ze zlej strony ( zdarza sie... ) ma przechlapane - proa z plywakiem na nawietrznej moze sie wybronic jego wypornoscia.
Catz

_________________
W hamaku na huśtawce



Za ten post autor Catz otrzymał podziękowania - 2: Maar, User319
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 sty 2011, o 17:43 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 16789
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4105
Otrzymał podziękowań: 3967
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
butterfly1 napisał(a):
A może należałoby wrócić do proa niekoniecznie o Lc - 7,2 m, może być mniejsze, a tym samym lżejsze. Proa o Lc - 5 m, można utrzymać w wadze ok 60 kg.[*]
/.../
EDIT : Dołączyłem rysunek odręczny.

Obrazek

Fajnie! Ale nie podoba mi się jedno - na Twoim rysunku sternik siedzi przy samej pawęży, więc taka piroga zanurzy pawęż, a dziób stanie dęba!

zanim się odkryje Amerykę, warto zobaczyć, jak robią to inni :D :
http://homepages.paradise.net.nz/garyd/

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 sty 2011, o 01:28 

Dołączył(a): 15 lut 2010, o 19:57
Posty: 35
Podziękował : 6
Otrzymał podziękowań: 6
Uprawnienia żeglarskie: jachtowysternikmorski
Może masz racje Robercie ? Jednak kształt krzywej wyporości mówi inaczej i miej na uwadze wage " szpejów " turystycznych wpakowanych pod pokład, oczywiście wszystko wyjdzie w praktyce, trym wzdłużny można odpowiednio ustawić, a sternik nie musi siedzieć przy samej paweży i jeszcze może być załogant. Ten kadłub przy wzroście zanurzenia o jeden cm w stos. do Klw daje wzrost wyporności około 36 kg, a kształt krzywej wyporności ma największą szerokość przesuniętą w kierunku rufy. Do tego projektu wykonałem jedynie model kartonowy, na którym sprawdziłem prawidłowość rozwinięcia burty-dna. Projekt został narysowany i policzony tradycyjnie. Może uda się wtym roku zrealizować i opływać.
Pozdrawiam Ryszard.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 sty 2011, o 01:42 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 16789
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4105
Otrzymał podziękowań: 3967
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
butterfly1 napisał(a):
Może masz racje Robercie ? Jednak kształt krzywej wyporości mówi inaczej i miej na uwadze wage " szpejów " turystycznych wpakowanych pod pokład, oczywiście wszystko wyjdzie w praktyce, trym wzdłużny można odpowiednio ustawić, a sternik nie musi siedzieć przy samej paweży i jeszcze może być załogant. Ten kadłub przy wzroście zanurzenia o jeden cm w stos. do Klw daje wzrost wyporności około 36 kg, a kształt krzywej wyporności ma największą szerokość przesuniętą w kierunku rufy. Do tego projektu wykonałem jedynie model kartonowy, na którym sprawdziłem prawidłowość rozwinięcia burty-dna. Projekt został narysowany i policzony tradycyjnie. Może uda się wtym roku zrealizować i opływać.

Może i nie mam racji (chociaż sternik to pewnie nie mniej niż 70 kg, a szpeje to najwyżej 15-20 kg):D
Patrzę sobie właśnie, jak pływa takie cóś (dłuższe prawie o metr) i gdzie siedzi sternik:



A w ogóle: Życzę powodzenia i sukcesu! Jestem bardzo ciekaw, co wyjdzie, będę trzymał kciuki itd.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 sty 2011, o 22:33 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13715
Podziękował : 10186
Otrzymał podziękowań: 2415
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
butterfly1 napisał(a):
Cześć Adam !
Wejdz na http://www.wingo.com/proa/links.htm , poznasz temat łodzi ,,proa'' . Ale odpowiadam: można wyodrębnić trzy rodzaje proa : pacyficzne - pływak stanowi rodzaj przeciwwagi, atlantyckie - pływak stanowi podporę na zawietrznej, proa tzw. monodromowe pływak raz po nawietrznej, raz po zawietrznej, proa pacyficzne i atlantyckie zwroty wykonują przez wekslowanie. Poczytaj o proa na prtalu polskim : port 21 . Pozdrawiam Ryszard Motyl.



A także wejdź na stronę :
http://strzelecki.of.pl/
a tam znajdziesz poniższe rysunki :D
Jest to mój projekt modułowej łódki z której przy wykonaniu trzech kadłubów
(z laminatu)
można było złożyć bardzo dużą ilość wielokadłubowców
różnego typu i przeznaczenia:
W zależności od popytu i/lub chęci,
można było by uzależniać produkcję
akurat tych zestawów, które dobrze się sprzedawały.
Projekt dostał nawet nagrodę w jakimś konkursie "ministerialnym"
na sprzęt sportowy- gdzieś w latach 70 tych ub. stulecia.
Był także publikowany w Żaglach
ale bez mego nazwiska:
(bo właśnie była nań cenzura :( )
Niezapomniana red. Magda Jankowska "przemyciła" artykuł pod nazwą "Zestaw dla Kowalskiego" autorstwa: "grona entuzjastów"
Typoszereg miał się nazywać:
"Kantikum-Kantikorum" od utworu
K. Perndereckiego o tej samej nazwie z motywami gry na muszlach polinezyjskich.

Niestety "nie mam" lepszych rysunków,
a makieta 1:10 (na fotce) zaginęła wraz z oryginałami rysunków,
w otchłani ówczesnego PZŻ-towskiego "Intersteru" :-x
"Nie mam" -na razie- bo wszystko popakowane w paczki - aż się przeniosę:
na ( Strzelecki = Okopowa 20 "na dachu" )


Załączniki:
kantikum.jpg
kantikum.jpg [ 7.01 KiB | Przeglądane 1648 razy ]
kantikum-rys.jpg
kantikum-rys.jpg [ 6.17 KiB | Przeglądane 1648 razy ]
kantikum-cdr2.jpg
kantikum-cdr2.jpg [ 33.02 KiB | Przeglądane 10275 razy ]
kantikum-cdr1.jpg
kantikum-cdr1.jpg [ 28.31 KiB | Przeglądane 10275 razy ]

_________________
Po 15 latach (na forum) przestałem być VIP-em. za co? i po co?

"Jeszcze nigdy tak wielu nie oddało tak wiele wolności, tak łatwo"-Churchil.

Kłania się orłel... hukslej.

[size=70]Zapraszam na fejsa:"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
i "Marian Strzelecki"
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 sty 2011, o 22:42 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 16789
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4105
Otrzymał podziękowań: 3967
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Marian Strzelecki napisał(a):
Jest to mój projekt modułowej łódki z której przy wykonaniu trzech kadłubów
(z laminatu)
można było złożyć bardzo dużą ilość wielokadłubowców
/.../
Niestety "nie mam" lepszych rysunków,
a makieta 1:10 (na fotce) zaginęła wraz z oryginałami rysunków,
w otchłani ówczesnego PZŻ-towskiego "Intersteru" :-x

Pamiętam oryginalne (chyba) plansze tego Twojego projektu - widziałem je w zamierzchłych czasach na Wydziale Wzornictwa w warszawskiej ASP w pracowni kierowanej przez Grześka Niewczasa (też już - niezapomnianego...) - pewnie było to na samym początku lat 80.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 sty 2011, o 23:11 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13715
Podziękował : 10186
Otrzymał podziękowań: 2415
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
robhosailor napisał(a):
Pamiętam oryginalne (chyba) plansze tego Twojego projektu - widziałem je w zamierzchłych czasach na Wydziale Wzornictwa w warszawskiej ASP ...
- pewnie było to na samym początku lat 80.


A skąd one się tam u licha wzięły?
...przecież na ASP miał nikt o konkursie nie wiedzieć
- były wątpliwości, czy mamy prawo startować (jako studenci)
pewnie - aby nie robić konkurencji wykładowcom :lol: i asystentom :lol:

_________________
Po 15 latach (na forum) przestałem być VIP-em. za co? i po co?

"Jeszcze nigdy tak wielu nie oddało tak wiele wolności, tak łatwo"-Churchil.

Kłania się orłel... hukslej.

[size=70]Zapraszam na fejsa:"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
i "Marian Strzelecki"


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 sty 2011, o 23:15 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 16789
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4105
Otrzymał podziękowań: 3967
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Marian Strzelecki napisał(a):
A skąd one się tam u licha wzięły?
Nie wiem, ale tam je widziałem. Może stamtąd było jury konkursu?

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 31 sty 2011, o 15:58 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 lut 2010, o 13:20
Posty: 1100
Podziękował : 57
Otrzymał podziękowań: 624
Uprawnienia żeglarskie: zapoznany wynalazca
aa1975 napisał(a):
A tak przy okazji zapytam dlaczego na nawietrznej? Dlaczego nie na zawietrznej?


Do tego co pisali koledzy dodam, że dla małych proa bezkabinowych, których masa jest mniejsza niż masa załogi, różnica jest czysto akademicka :)
to znaczy, załoga balastuje, podobnie jak w katamaranie, tak żeby pływak zawietrzny niósł całe obciążenie a nawietrzny ledwie dotykał wody. W takiej sytuacji logiczne jest, żeby "zbędny" pływak nawietrzny był mniejszy :)

Natomiast w większych proa decyzja, po której stronie ma być pływak, jest poważna i określa całą konstrukcję.
Proa pacyficzne, z pływakiem po nawietrznej, to mutacja jednokadłubowca z balastem na wysięgniku za burtą - ta sama zasada co balastowanie na trapezie, tylko podparte dla bezpieczeństwa.
Proa atlantyckie, z pływakiem po zawietrznej, to trimaran, któremu odcięto niepotrzebny nawietrzny pływak.

O zaletach i wadach obu układów długo by pisać...

Przy okazji: to co poniżej to już nie jest proa 7.2m tylko bardzo poważny okręt, 10m długości, 1.2t wyporności, 32m^2 żagla, 4 osoby załogi. Jakbym mógł poprosić o opinie... czy nadaje się na ten konkurs...
http://www.woodenboat.com/wbmag/designchallenge3.php
to byłbym wdzięczny.


Załączniki:
ccp10.jpg
ccp10.jpg [ 221.29 KiB | Przeglądane 10087 razy ]

Za ten post autor myszek otrzymał podziękowanie od: robhosailor
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 31 sty 2011, o 16:16 

Dołączył(a): 23 lis 2010, o 23:26
Posty: 319
Podziękował : 205
Otrzymał podziękowań: 44
Uprawnienia żeglarskie: ...
myszek napisał(a):
to co poniżej to już nie jest proa 7.2m tylko bardzo poważny okręt, 10m długości, 1.2t wyporności, 32m^2 żagla, 4 osoby załogi.


Rozumiem że w tej konstrukcji czteroosobowa załoga na lewym halsie będzie w stanie swoją masą wybalastować to, a na prawym objętość pływaka wystarczy dla zrównoważenia sił na żaglach. Czyli wymaga to aktywnego balastowania na lewym halsie ... ? I chyba w ogóle pływanie na czymś takim musi wyglądać dość aktywnie... Dobrze to sobie wyobrażam? Ten sprzęt ma być na morze czy na śródlądzie?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 lut 2011, o 22:45 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 lut 2010, o 13:20
Posty: 1100
Podziękował : 57
Otrzymał podziękowań: 624
Uprawnienia żeglarskie: zapoznany wynalazca
aa1975 napisał(a):
Rozumiem że w tej konstrukcji czteroosobowa załoga na lewym halsie będzie w stanie swoją masą wybalastować to, a na prawym objętość pływaka wystarczy dla zrównoważenia sił na żaglach. Czyli wymaga to aktywnego balastowania na lewym halsie ... ? I chyba w ogóle pływanie na czymś takim musi wyglądać dość aktywnie... Dobrze to sobie wyobrażam? Ten sprzęt ma być na morze czy na śródlądzie?


Dobrze, korzystając z tego, że mam troszkę czasu, wytłumaczę się.
Pierwotną inspiracją było to, że organizatorzy Classic Cup zapomnieli ograniczyć liczbę kadłubów :wink: (stąd długość 10m, dwa maszty, klasyczne europejskie ożaglowanie i dość klasyczna sylwetka), późniejszą inspiracją - wspomniany konkurs. Głębszą inspiracją było wyzwanie, jakim jest projekt "średniego" (powyżej 7, poniżej 12m) proa turystycznego. Oczywiście na morze, i to niekoniecznie spokojne.

Jest to proa pacyficzne, tzn. pływak jest stale po nawietrznej. Dlatego jest mały, jego wypór w spoczynku to 400kg, maksymalny 700kg. Reszta obciążenia, 800kg, przypada na kadłub. Te 400kg, przypadające na pływak, to:
ciężar własny pływaka i część ciężaru belek łączących
część ciężaru załogi w kokpicie (niewielka)
ciężar różnych ciężkich szpejów w zasobniku nad pływakiem - akumulatory, generator prądu, kotwica z łańcuchem, cumy itd.
dodatkowo 100kg balastu wodnego, przydatne kiedy większość załogi idzie spać, co odrobinę psuje wyważenie. Elektryczna pompka (plus ręczna rezerwowa) załatwia sprawę w parę sekund bez ruszania się z kokpitu.

Zasobnik nad pływakiem to dość oryginalny pomysł, ale chciałem mieć łatwy dostęp do tych wszystkich ciężkich szpargałów - umieszczenie ich w pływaku powodowałoby, że dostanie się do nich na zafalowanej wodzie byłoby kłopotliwe.

Moment prostujący, jak łatwo policzyć, to 400kg x 5m wysięgnika, czyli 2000daNm. Przy wysokości środka ożaglowania 5m, możemy mieć siłę na żaglach 400 kilo, czyli bardzo przyzwoitą - 1/3 ciężaru całej łódki. Przy 32m^2 żagla możemy płynąć bajdewindem przy 14m/s wiatru pozornego, czyli, powiedzmy, 12 węzłów pod wiatr 11m/s. Potem trzeba balastować na platformie albo się refować, ale żagle lugrowe dobrze się refuje.

No właśnie - ożaglowanie szkuner lugrowy, z powodu klasycznych konotacji, poza tym jednak żagle są nieźle zrównoważone i środek ożaglowania nie leży za daleko z tyłu. No i dobrze się refują. Odmiana "standing lug" jest stosunkowo prosta w regulacji i obsłudze, i dość niewrażliwa na wpływ masztu. Co ciekawe, w proa przedni żagiel pracuje zawsze na "dobrym" halsie pomagając tylnemu, który pracuje zawsze na "złym". Ożaglowanie szkuner ma też tę zaletę, że umożliwia dość dokładne zrównoważenie żaglowe jachtu.
Maszty wolnostojące, w potężnych cęgach w stylu Bolgera - mogłem dodać olinowanie, ale zależało mi na zdolności do żeglowania drugim halsem.

Maksymalny moment prostujący to jedno, ale możliwość jego wykorzystania to inna sprawa. W proa pacyficznym, o dużym, wypornym kadłubie, trudniej o wywrotkę przez dziób niż w katamaranach czy trimaranach. Natomiast całkiem realna jest żegluga "na kancie", z pływakiem podskakującym na falach. Przed wywrotką w takich warunkach zabezpiecza kształt kadłuba, rozbudowany na zawietrzną.

Wysunięty element wypornościowy po zawietrznej to znany pomysł, zwykle wygląda jak duża, oprofilowana platforma (nazywa się z angielska "lee pod"). Tutaj nie chciałem, żeby fale zaczepiały o spód takiej platformy, a też nie miałem dla niej specjalnego zastosowania we wnętrzu - dlatego po prostu odgiąłem na śródokręciu zawietrzną burtę na zewnątrz pod kątem 45 stopni. Zachowaniu na fali to nie przeszkodzi, a od 30 stopni przechyłu zaczyna stopniowo zwiększać stateczność. Łódź powinna wstać z położenia masztami na wodzie, zakładając że nie straci masztów.

Wnętrze jest dość spartańskie, ale 10m proa jest porównywalne z 6-7m jednokadłubowcem. Cała kabina mieści się w centralnej części kadłuba, dzięki temu i moment bezwładności mniejszy, i kołysze mniej na kojach, i nie ma kłopotów z trymem wzdłużnym. Koje zgrupowane są po zawietrznej, a kształt kadłuba narzuca ich schodkowe usytuowanie. Czasami to wygodniej niż podwójne koje, czasami nie - od biedy można na noc rozkładać górne koje, godząc się z ograniczoną do 70cm wysokością u wezgłowia. W jednym końcu kadłuba mieści się kambuz, w drugim - kabina WC. Gdzieś pośrodku rozkładany stolik nawigacyjny - i to wszystko. Przynajmniej wysokość w kabinie jest nienajgorsza, bo 1.65m.

Kabina przykryta wypukłym dachem, na dziobie i rufie półpokłady obniżone o 20cm w stosunku do burty (oczywiście ze sporymi odpływami). Można sobie na to pozwolić, bo wolna burta na dziobie ma wysokość 1.2m. Cały kadłub zresztą, jak przystało na proa, jest wąski i wysoki - zanurzenie 60cm i szerokość KLW tyleż samo. I asymetryczny, żeby zrównoważyć kierunkowo opór pływaka. Przekrój zupełnie klasyczny, głębokie V, po dwa pasy poszycia na każdej burcie. Oczywiście ze sklejki; w zasadzie całość można by zrobić wyłącznie ze sklejki 8mm.

Do kadłuba po obu stronach kabiny przymocowane są wolnonośne belki łączące, każda z dwóch pasów drewna, połączonych sklejkowymi poprzeczkami, tak żeby zachowały pewną elastyczność. Pomiędzy belkami znajduje się kokpit, będący osobnym zespołem - sklejkową wanną z ławeczkami, schowkami i sporym falochronem, osłaniającym zejściówkę. Wanna kokpitu umieszczona jest dość wysoko, 70cm nad linią wodną.
Dalej jest pływak, o prostych przekrojach V z wypukłym pokładem, i opisany poprzednio zasobnik na szpeje. Belki przy pływaku są dość wąsko rozstawione, żeby umożliwić mu pewną swobodę skręcania i niezależnej od kadłuba pracy na fali. Pływak ma niewielki zapas wyporności - tylko taki, żeby utrzymać dwie osoby załogi, ale żeby fale nie podrzucały go zbyt gwałtownie. Nawiasem mówiąc, z pływaka jest najlepszy w tej łódce dostęp do wody.

Komunikację między kokpitem a pływakiem zapewnia siatka, rozpięta między belkami. Z kokpitu na dziób i rufę można przejść po dachu kabiny, albo robiąc jeden krok - co ułatwiają siatki od kokpitu do dziobu.

Proa z europejskimi żaglami trzeba zrównoważyć żaglowo i jakoś sterować. Znanym pomysłem są miecze szybrowe ze sterami na krawędziach spływu - ale wolałem mieć coś, co nie rozpruje dna po uderzeniu w jakąś przeszkodę. Dlatego owszem, miecze; owszem, ze sterami; ale obrotowe. Jest na nie dość miejsca w skrajnikach kadłuba. Oczywiście niezbędne są ciasne, teflonowe prowadnice, żeby miecze się nie telepały.
Dziobowy miecz podnosi się przy zwrocie, rufowy opuszcza. Stery poruszane są długaśnymi rumplami, sięgającymi do kokpitu - mają one po 2m długości i można je obrócić o 15 stopni na każdą burtę, ale to powinno wystarczyć, a jest dużo prostsze od sterociągów.

W przeciwieństwie do tradycyjnych proa z wysp Pacyfiku, w tej łódce nie ma żadnych fundamentalnych przeszkód, żeby halsowała normalnie i pływała halsem "atlantyckim".
Na pewno będzie się na nim gorzej sprawować, poza tym jest to możliwe tylko przy niezbyt silnym wietrze i niewielkiej fali - nie dlatego, że moment prostujący na tym halsie jest nieco mniejszy, ale dlatego, że niski pływak łatwo może zaryć w fale, a jego elastyczne mocowanie też nie nadaje się do zbytniego przeciążania. Jednak w wąskich kanałach można zrobić halsówkę, co jest nie do pogardzenia, a na kursach z wiatrem nie trzeba zawsze i koniecznie halsować baksztagami, przejście linii wiatru niczym nie grozi.
Jednak zalecanym sposobem żeglowania pozostaje trzymanie pływaka stale po nawietrznej i robienie zwrotów przez "wekslowanie" - zamianę dziobu z rufą :)

Uff, no to się wytłumaczyłem. Teraz pytania:
czy to ma sens?
czy nie jest jakoś przekombinowane?
czy ma wszystko na swoim miejscu?

Bo czy znajdzie się dużo chętnych na taką łódkę, to nie muszę pytać, wiadomo że nie :D

pozdrowienia

krzys


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 lut 2011, o 23:00 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10301
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1232
Otrzymał podziękowań: 2361
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
myszek napisał(a):
czy to ma sens?
czy nie jest jakoś przekombinowane?
czy ma wszystko na swoim miejscu?
Bo czy znajdzie się dużo chętnych na taką łódkę, to nie muszę pytać, wiadomo że nie :D


Nie.
Jest.
O tak!!
O nie..................
Catz Zachwycony Cudownoscia Logiki Iluzorycznej*
*Bez zadnych aluzji

_________________
W hamaku na huśtawce


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 lut 2011, o 01:17 

Dołączył(a): 15 lut 2010, o 19:57
Posty: 35
Podziękował : 6
Otrzymał podziękowań: 6
Uprawnienia żeglarskie: jachtowysternikmorski
Ładny i ciekawy projekt, ale czy w naszym środowisku żeglarskim znajdą się chętni, raczej nie.
Szkoda, że jesteśmy takim zaściankiem żeglarstwa, a w odniesieniu do "wielośladów" jest to bardzo widoczne. Mimo tego że było kilku propagatorów łodzi wielokadłubowych (mam na myśli tych piszących w "Żaglach" Jawniszko , Maik, Patalas, Drukalski) to łodzi tego typu jest jak na lekarstwo. Jestem ciekaw ilu chętnych było na projekt Mariana S. ?

Gratuluje i pzdrawiam . Ryszard


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 lut 2011, o 02:27 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10301
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1232
Otrzymał podziękowań: 2361
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
butterfly1 napisał(a):
Szkoda, że jesteśmy takim zaściankiem żeglarstwa, a w odniesieniu do "wielośladów" jest to bardzo widoczne.

Bez przesady... w proa jestesmy potega i to nawet bez przyjmowania zwyczajowych proporcji!
Ani poprawki na bardzo istotne dla malych "wielosladow" warunki klimatyczne... :wink:
Catz

_________________
W hamaku na huśtawce


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 paź 2012, o 20:20 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 paź 2012, o 19:45
Posty: 1
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Chcielibyśmy zbudować proa, które byłoby: tanie i dobre (jak tanie wina). Ale jesteśmy zupełnie zieloni w tym temacie, dlatego rozrysowaliśmy wstępny plan, tak "na oko". Proa ma służyć do morskiej żeglugi przybrzeżnej. Nie mamy doświadczenia w rysowaniu planów łodzi, więc są niezbyt dobre. Vaka ma długość 7m, szerokość 0,5. Ama ma 5m długości, 0,3 szerokości. Aka ma długość 3,8m., szerokość 2m. Planujemy ożaglowanie typu "szczypce kraba". Jak widać (albo nie) z rysunku, na aka planowaliśmy zbudowanie schowka 2x2m, wysokiego (na wejściu) 0,5m. Czy moglibyście rzucić na to okiem? Czy taka łódź w ogóle będzie pływać? Jakich materiałów najlepiej użyć? Prosimy się nie śmiać (przynajmniej nie od razu).


Załączniki:
zdjęcie03.jpg
zdjęcie03.jpg [ 290.27 KiB | Przeglądane 8775 razy ]
zdjęcie02.jpg
zdjęcie02.jpg [ 176.95 KiB | Przeglądane 8775 razy ]
zdjęcie01.jpg
zdjęcie01.jpg [ 313.95 KiB | Przeglądane 8775 razy ]
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 paź 2012, o 20:51 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 16789
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4105
Otrzymał podziękowań: 3967
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Będzie pływać! Warto porozumieć się z Januszem Ostrowskim (zbudował i opływał na Bałtyku PJOA i MATA PJOA) który jest w stanie szybko powiedzieć, co i dlaczego, jest dobre, a co złe.

Może warto na Facebooku znaleźć jego i grupę Toliwagowie?

Ja bym budował ze sklejki i drewna.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 93 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 112 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL