Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 29 mar 2024, o 08:45




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 5 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: 31 lip 2011, o 17:17 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 6 mar 2010, o 23:17
Posty: 893
Lokalizacja: Laxenburg/Kraków
Podziękował : 205
Otrzymał podziękowań: 83
Uprawnienia żeglarskie: kapitan jachtowy
Właśnie zakończyłem rodzinny dwutygodniowy rejsik po Morzu Jońskim na trasie:
Lefkas-Vathi (Meganissi)-Kastos-Nikion-Phiskardo-Argostoli-Zakynthos-Killini-Poros-Kioni-Atherinos (Meganissi)-Kalamos-Lefkas
Poniżej kilka słòw o zebranych po drodze doświadczeniach, może okażą się dla kogoś przydatne… .
Jachty braliśmy od Kiriacoulis’a z Lefkas poprzez firmę http://www.charter.pl , cena za 14 dni po wszystkich możliwych zniżkach z tytułu: stałego klienta, rezerwacja w grudniu 2010, dwa jachty itd.itp. za Bavarię 40 Cruiser rocznik 2008 wraz z pontonem i silnikiem do pontonu wyniosła 3750 EUR, oczywiście doliczyć do tego należy transit log 95 EUR i kaucję 2000 EUR zamiennie z ubezpieczeniem kaucji w wysokości 20 EUR/dzień (nie obejmuje pontonu i silnika do pontonu!). O ile przekazanie jachtòw i ich odbiòr odbył sie bezproblemowo (wybraliśmy formę ubezpieczenia), o tyle ich wyposażenie i jakość osprzętu pozostawiała sporo do życzenia, że nie wspomnę o czystości jachtòw i kambuza. Dla poròwnania jacht (Bavaria 38 Cruiser rocznik 2007) ktòry brałem w ubiegłym roku z Olympic-Yachting (wòwczas 3200 EUR za one-way) w każdym calu przewyższał jakościa te dwa jachty od Kiriacoulis’a.

Problemy techniczne ktòre wystąpiły po drodze:
Winda kotwiczna w jednym z jachtòw nie działała od początku prawidłowo, przy oddaniu jachtu usiłowano ją naprawić, co częściowo się udało (zaczęła działać w jednym kierunku – dla obsługi wysarczający sukces “bo przecież można stawiać kotwicę ręcznie, a silnikiem wybierać”), dopiero interwencja ze strony firmy charter.pl spowodowała, że we wtorek po rozpoczęciu rejsu sprowadzono z Aten nową automatykę do sterowania windą kotwiczną, ten fakt wpłynąl jednak na trasę rejsu. Drugim faktorem rewidującym nasze plany rejsowe okazał się przewożnik Air Berlin, ktòry zagubił bagaż jednej z uczestniczek rejsu i potrzebował ròwny tydzień na jego dostarczenie do Prevezy. W drugim z jachtòw nie możliwym było użycie rolfoka przy wiatrach powyżej 2°B, co ròwnało sie z faktem, że za każdym razem należało udać sie na dziòb do obsługi Genui. Tą usterkę potraktowaliśmy jakby jej nie było, nie mieliśmy bowiem ochoty na kolejną wizytę w Lefkas lub okolicy. Wygląda jednak na to, że nawet stosunkowo młode jachty mogą być już mocno wyeksploatowane.

Region i odwiedzone porty:
Po raz drugi miałem okazję pływać w tym regionie, aczkolwiek tym razem dużo bardziej intensywnie w środkowej częsci wysp Jońskich. Ogòlnie akwen polecany dla rodzin z dziećmi, szczegòlnie jeśli weźmiemy pod uwagę czas wakacji. Rzeczywiście, wiatr tylko z rzadka przekraczał wartość 20 węzłòw, do tego mieliśmy dużo szczęścia bo był obecny przez czas trwania rejsu niemalże non-stop. Między wyspami fala nie tworzy się prawie wogòle, a jeśli, to nie jest jeszcze przyczyną choroby morskiej. Inaczej jeśli postanowimy obejść ktòrąś z wysp stroną zewnętrzną, miałem tego przykład jak poszedłem z Phiskardo do Argostoli otwartą stroną morza i nasi przyjaciele, ktòrzy pierwszy raz mieli okazję brać udział w rejsie po morzu, oddawali nieustanne pokłony Neptunowi.
Niezaprzeczalną wadą, z mojego punktu widzenia, jest obecność tzw. Flotylli w sezonie wakacyjnym, gdyż stwarza to nie lada problem z miejscem w portach. Dla przykładu, opisywany tu port Phiskardo na Kefalonii jest niemożliwy do osiągnięcia, jeśli przybędziemy pòźniej niż w południe (sic!). My dotarliśmy do Phiskardo już o 13.30 i musieliśmy podjąć decyzję o dalszym płynięciu, gdyż nie tylko w porcie, ale i na kotwicowisku nie było miejsca (dzień tygodnia – środa). Jakże inne wrażenie można odnieść w tym samym miejscu, będąc w innym czasie – dla poròwnania opisy mini locji Greka Zorby i Jac48 (http://www.zegluj.net/forum_zeglarskie/ ... =28&t=6887)
Port Vathy na Meganissi – staliśmy przy Kościele, więc bez prądu i wody (UWAGA na kamienie przy kei, najlepiej stańcie metr dalej od kei i postawcie od rufy ponton jako mostek do komunikacji z lądem inaczej przy fali można płetwą sterową postukać w dno!), koszt 33,30 EUR w tym możliwość korzystania z prysznicòw i WiFi, tudzież zatankowania wody następnego dnia, gdy zwolni się miejsce w drugiej części portu-mariny. Nasi przyjaciele na drugim jachcie nocowali w zatoce i następnego dnia przypłynęli tylko po wodę, za co musieli zapłacić 15 EUR.
Port Kastos na wyspie Kastos – kotwiczyliśmy w porcie i wydaliśmy długą cumę na ląd (około 50 m), mało miejsca, ale warty odwiedzenia inne uwagi pod tym linkiem http://www.zegluj.net/forum_zeglarskie/ ... =28&t=8877
Port Nikion na wyspie Lafkas – weszliśmy tam ze względu na naprawę windy kotwicznej, sam porcik uległ częściowemu zniszczeniu w wyniku trzęsienia ziemi w 2004 roku, ze względu na swe położenie (tuż przy Lefkas) nie stanowi celu zbyt wielu jednostek. W porcie znajdziemy więc “Wagabundòw” i jachty armatorskie. Kilka miejsc ma mooring, na tych bliżej głòwek należy stawać z kotwicą. Prądu nie ma, ale jest woda w studzienkach na kei. We wsi całkiem dobrze zaopatrzone sklepy, a w porcie kilka tawern z WiFi.
Port Phiskardo na wyspie Kaffalonia - nie udało nam się tam znależć miejsca, w sezonie zrobił na mnie bardzo „jarmarczno-komercyjne“ wrażenie, więc też nie żałowałem decyzji o pòjściu dalej
Port Assos na wyspie Kefallonia – nie wchodziliśmy tam jachtami, bo według opisòw u Heikel’a przy wiatrach NW może tam być niebezpiecznie, ale odwiedziliśmy ten porcik zwiedzając Kefalonię, dlatego parę spostrzeżeń: Molo ktòre narysowane jest w opisie u Heikel’a jest w rzeczywistości całkowicie bezużyteczne jako keja, ponieważ obłożone jest głazami z każdej strony, że nie sposòb do niego podejść nawet pontonem. Sama zatoczka wygladała na wystarczająco głęboką, ale poza kilkoma małymi motoròwkami nie zaplątał się tam żaden jacht żaglowy, nie mam pojęcia czy dno nadaje się do kotwiczenia. Samo Assos warte jest zobaczenia, szczegòlnie polecam restauracje North, położoną trochę pod gòrkę, ale do dzisiaj wspominamy obiad tam zjedzony.
Port Argostoli na wyspie Kefallonia – został tu na forum już dobrze opisany, ze swej strony dodam, że wchodząc w nocy nie działało światło na wejściu do zatoki Argostoli na wyspie Vardianoi (Fl,WR.7,5s6/4M). W samym porcie dużo miejsca i nawet śladu po flotyllach . W porcie kròluje Leonardo z pobliskiej kawiarni portowej „To Kafeneion“, ktòry bardzo angażuje się w pomoc załogom jachtòw tam stojących. U niego można skorzystac z prysznica za 2,50 EUR, z toalety za darmo, wypić kawe i inne napoje w bardzo przyzwoitych cenach, a nawet jak to było w naszym przypadku zorganizować całodniowe zwiedzanie wyspy minibusem (byliśmy w 14 osòb). Busik został podstawiony pod keję o 0900 i obwożąc nas po całej Kefalonii odstawił nas do jachtòw o 1800, całość wyniosła nas 350 EUR.
Przy kei nie ma prądu, jest woda, można zatankować ropę, ale w tym celu trzeba przepłynąć do pirsu portu pasażerskiego, wcześniej zamawiając cysternę – zgadnijcie u kogo?
Opłaty portowe w kapitanacie portu wyniosly nas 3,72 EUR/jacht za dwa dni, niestety należy na to przeznaczyć minimum 30 minut ponieważ wszelkie dokumenty jachtu są kserowane – wiadomo już dlaczego biurokracja kosztuje. Panowie z Coast Guard przynajmniej raz dziennie przechodzą wzdłuż kei miejskiej i spisują numery jachtòw tam stojących zapraszając do biura w celu uregulowania rachunku.
Port Zakynthos na wyspie Zakynthos – zostaliśmy wcześniej ostrzeżeni przez spotkanych żeglarzy, że nie warto wchodzić bo brudno i śmierdzi, ale zamierzona trasa nie pozwoliła nam go ominąć. Niestety wszystkie te informacje okazały się prawdziwe, do tego był to nasz najdroższy port, bo za postòj musieliśmy zapłacic 40 EUR (w tym był prąd, woda, i korzystanie z sanitariatòw ktòrych stan nas skutecznie odwiòdł od tego zamiaru) jest możliwość tankowania - płaciliśmy 1,55 EUR/litr diesla. Staje się metodą tradycyjną, czyli kotwica i cumy rufowe, postòj bywa dodatkowo uciążliwy przez statki dyskoteki stojące przy tym samym pirsie, jedynym pocieszeniem jest fakt że od 2300 muszą ich głośniki zamilknąć.
Port Killini na Peloponezie – nie planowany, ale ze względu na korektę trasy odwiedzony przez nas.
Staje się w osobnym basenie, dla małych jednostek, gdyż jest to port promowy. Miejsca było dość, staje sie tradycyjnie z kotwica, prąd i woda na pirsie, ponieważ jest to port wejścia wykazaliśmy sie gorliwością i udaliśmy sie do kapitanatu w celu uregulowania rachunku… no còż nadgorliwość bywa gorsza od dywersji, kosztowało nas to co prawda tylko 11 EUR za jacht, ale straciliśmy dobrą godzinę, bo komendant Coast Guardu potraktował sprawę poważnie i sprawdzał każdy dokument z teczki jachtu podwòjnie, a kopii wykonał z zapasem na następne lata. Samo miasteczko w stylu „strzeż się tych miejsc“, to znaczy brud, chaos, a zaopatrzenie sklepòw jako żywo przypominające czasy PRL-u.
Jednym słowem, jeśli nie musicie to darujcie sobie ten porcik.
Port Poros na wyspie Kefallonia – opis dokonany przez Greka Zorbę (http://www.zegluj.net/forum_zeglarskie/ ... =28&t=6887) był dla nas wielką pomocą, szczegòlnie informacja o miejscach postoju promòw, gdyż informacja u Roda Heikel’a już jest nie aktualna! Miejsce urocze, a w sezonie dodatkowo przyjazne żeglarzom, woda przy prawie każdej latarni na kei, dzięki czemu nie było potrzeby wyciągać własnego węża, prądu nie ma, w sklepiku portowym przemiła obsługa starająca się w każdym języku opanować przynajmniej podstawowe zwroty, do tego do porannych zakupòw dołączana jest świeżo wydrukowana prognoza pogody. Knajpki w okolicach portu zachęcające, ale tym razem nie sprawdziliśmy ich repertuaru, kawa poranna była natomiast znakomita. Była to idealna przeciwwaga do Killini.
Port Kioni na wyspie Ithaka – opis pozostaje nadal aktualny http://www.zegluj.net/forum_zeglarskie/ ... oni#p89786
Jak zwykle nie było miejsca, tym razem stanęliśmy po lewej stronie porciku, do tego bardzo glęboko w porcie, nie mieliśmy tam żadnych problemòw z kotwicą, a głębokości pozwlają na bliskie podejscie rufą do brzegu i wydanie cum z rufy, komunikacja pontonem. Woda przy kei 3 EUR/100 liròw (mniej więcej, bo liczenie odbywa się na zasadzie “pi razy drzwi”)
Zatoka Atherinos na wyspie Meganissi – istnieje możliwość podejścia rufą do betonowego nabrzeża, ale Heikel ostrzega przed głębokościami, widziałem jachty armatorskie tam stojące I nie wyglądało na to żeby mieli jakieś problemy. My staliśmy na kotwicy z cumami na brzeg (ok. 15m) Sklep z podstawowymi artykułami, pieczywo dostępne tylko rano, bo “kto rano wstaje temu Pan Bòg daje”;-)
Kalamos na wyspie Kalamos – port ulubiony przez flotylle, ale dzielnie tam panujący George z tawerny o tym samym imieniu, dba o porządek w porcie i byliśmy szczerze zdumieni ile jachtòw był w stanie wprowadzić bezpiecznie do portu już po naszym wejściu. O ile z pakowaniem jachtòw George radzi sobie doskonale, o tyle jego Tawerna może nie przypaść do gustu, wypada wypić piwo lub wino w ramach podziękowania ale Kalamary jadałem już lepsze. Woda dostępna przy pirsie na przeciwko sklepu, jednakże leje się słabym “ciurkiem” więc potrzeba duuużo czasu nim zbiorniki wypełnią się po brzegi.
Podsumowując, w ciągu dwòch tygodni pływając rodzinnie zrobiliśmy bezwysiłkowo 308 nm, mieliśmy bardzo sprzyjające wiatry i pogodę, odwiedziliśmy w moim mniemaniu całkiem sporą ilość ciekawych miejsc, a przede wszystkim każdy z uczestnikòw wròcił zadowolony do domu z zamiarem powròcenia na morze.

*****

Muszę się jeszcze pokusić o mały aneksik do relacji z rejsu, mianowicie opisałem nasze problemy techniczne z jachtami ktòre wzięliśmy, a nie wspomniałem ani słowem o spotkanych w Lefkas trzech Delphiach 40 pod Polska Banderą, miałem okazję je sobie oglądnąć dzięki uprzejmości Wojtka Zientary ktòrego tam spotkałem, no i còż, żal wielki mnie ogarnął bo nie wiedziałem w grudniu że będzie możliwe ich wyczarterowanie na tym akwenie , a grzechem byłoby je poròwnywac z Bavariami ktòre wzięliśmy. A że odwiedziliśmy te Delphie przed rejsem, tym bardziej gorzkie było nasze rozczarowanie problemami technicznymi i wyposażeniem Bavarii.

_________________
Trzymaj się wiatru!
Adam Stępień
www.smartkat.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 31 lip 2011, o 18:32 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 4 paź 2010, o 20:20
Posty: 1596
Podziękował : 287
Otrzymał podziękowań: 446
Uprawnienia żeglarskie: kapitan
Następnym razem weź łódkę od Vernicosa. Kiedys dużo pływałem czarterowymi i nigdy z vernicosem nie miałem kłopotów. A opis rejsu super.

_________________
pozdrawiam
Piotr Kasperaszek dawniej "Grek Zorba"
http://www.kasperaszek.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 sie 2011, o 12:55 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 cze 2009, o 04:47
Posty: 12933
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2903
Otrzymał podziękowań: 2579
Uprawnienia żeglarskie: młodszy marynarz śródlądowy
tuptipl napisał(a):
Zatoka Atherinos na wyspie Meganissi – istnieje możliwość podejścia rufą do betonowego nabrzeża, ale Heikel ostrzega przed głębokościami, widziałem jachty armatorskie tam stojące I nie wyglądało na to żeby mieli jakieś problemy. My staliśmy na kotwicy z cumami na brzeg (ok. 15m)

Podchodziłem do nabrzeża betonowego wielokrotnie rufą i burtą - nigdy nie było problemu (zan. 2,27 m). Heikel chyba pisał o drewnianej kei u podnóża tawerny.

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 sie 2011, o 13:21 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 6 mar 2010, o 23:17
Posty: 893
Lokalizacja: Laxenburg/Kraków
Podziękował : 205
Otrzymał podziękowań: 83
Uprawnienia żeglarskie: kapitan jachtowy
Sprawdzilem u Heikel'a raz jeszcze, i musze przyznac Ci racje, rzeczywiscie ostrzega przed pomostem przy tawernie "Niagas", natomiast o betonowym nabrzezu pisze ze glebokosci wynosza miedzy 2 a 4 metry. Ostrzega tylko przed jego poludniowym koncem gdzie staja lodzie rybackie i glebokosci moga wynosic nawet ponizej metra. Dzieki Wojtek za sprostowanie :D

_________________
Trzymaj się wiatru!
Adam Stępień
www.smartkat.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 sie 2011, o 18:50 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 cze 2009, o 04:47
Posty: 12933
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2903
Otrzymał podziękowań: 2579
Uprawnienia żeglarskie: młodszy marynarz śródlądowy
Przy kei betonowej zawsze jest jedno wolne miejsce :)

W środku zjazdu na prom nie ma do czego zacumować i zostaje dziura. Ja tam staję dając jedną rufową na resztkę słupa latarni, a drugą, bardzo długą (dwie liny związane) do słupa podtrzymującego mapę wyspy.

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 5 ] 


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 41 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL