Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Goat island skiff
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=22&t=8955
Strona 1 z 9

Autor:  Errak [ 11 lip 2011, o 21:35 ]
Tytuł:  Goat island skiff

Witam zapraszam do przeglądania relacji z budowy Goat Island Skiff

https://picasaweb.google.com/karolina.b ... directlink

Kilka zdjęć warsztaru i wykonanych prac

Zacznę od tego że nie mam żadnych doświadczeń w majsterkowaniu, żeglowaniu oraz klejeniu.
Kiepsko u mnie również z funduszami na budowę, ale mimo to nie mam większych trudności z budowaniem według tego projektu :)

Naiwnie mam zamiar przeznaczyć na budowę mniej niż 2000 pln i mimo postępu prac nie tracę nadziei że zamknę się w tej kwocie.

Moje oczekiwania co do łódki którą, buduje to:

Ma pływać.
Ma nie rozpaść się w ciągu co najmniej 5 lat.
Ma mnie nie zrujnować.

Konstrukcja jest śmiesznie prosta:
Cztery wręgi, pawęż, dwa arkusze burt arkusz dna, skrzynka mieczowa szkielet siedzeń i mocowanie masztu.

Z wydatków do tej pory:
300 plany
217 3 litry Epidianu 5, litr utwardzacza PAC, 2 X Z1, trochę maty 300g/m2
150 hebel elektryczny, wyrzynarka, mała szlifierka z biedronki.
160 3 arkusze sklejki (złej jakości, w sumie to bym wykorzystał na burty ale poćwiczyłem na niej cięcie i ograniczyłem się do wykorzystania we wręgach, myślę też o wykonaniu z niej zginanego miecza) efekt dojechania do składu na minutę przed zamknięciem.
165 2 arkusze sklejki na burty
0 Drewno na obramowanie wręg (złomowe dobrej jakości np. fragment mojego łóżeczka z dzieciństwa)
23 Długie listwy wzdłużne.
? (Grubościówka i krajżaga) Docencie listw na wymiar.


W chwili obecnej mam przygotowane wręgi, pawęż i burty. Z zewnątrz zaimpregnuje żywicą epoksydową wewnątrz poliestrową. Pomaluje chlorokauczukiem. Żagiel sam uszyje z plandeki i taśmy dwustronnej. Liny dobrej jakości będą tylko do wciągania i utrzymywania żagla, reszta to jakaś plecionka którą mam akurat pod ręką.

Niestety z powodu innych obowiązków od miesiąca budowa stoi, na dobre zacznę budować za 2 tygodnie i chyba nie skończę już w tym roku.

Do końca tygodnia przykleję tylko do burt długie listwy dolne, oraz położę 3 warstwę epoksydu.
Zobrazuję to zdjęciami i wkleję tutaj.

Pozdrawiam

Autor:  robhosailor [ 11 lip 2011, o 21:46 ]
Tytuł:  Re: Goat island skiff

Dzięki za opis i zdjęcia. :D

Osobiście obawiam się trochę o budżet (2000 zł, to na prawdę ekstremalnie mało) i w związku z tym o budowę i jej końcowy efekt, ale będę mocno trzymał kciuki!!! :)

Chciałbym pokazać tę Twoją budowę na australijskim forum M.Storera i na grupie GIS na fejsbuku - co Ty na to? A może zaraz zrobisz to sam??? :D

Autor:  robhosailor [ 11 lip 2011, o 22:07 ]
Tytuł:  Re: Goat island skiff

PS: Przyjrzałem się trochę fotkom... Jeśli mogę coś zasugerować, to proponowałbym abyś usuwał wszystkie niepotrzebne farfocle z kleju zanim on zwiąże i starał się pracować czysto i schludnie, co niewiele kosztuje, a bardzo wpływa na ostateczny efekt. Ja niestety, w kilku miejscach zaniedbałem tej zasady i teraz żałuję...

Autor:  marek48100 [ 11 lip 2011, o 22:13 ]
Tytuł:  Re: Goat island skiff

Gdybym miał 2000 na budowę łódki (na początek) to byłbym szczęśliwy :D Opanowałem do mistrzostwa (jestem b.skromny! :lol: )umiejętność robienia "czegoś" z niczego. Wystarczy parę arkuszy sklejki, parę listew i chęć do pracy by mieć własną łódkę. Dla mnie mistrzem w upraszczaniu jest J.Maderski. Moja żona choć nie lubi wody na zwykłej maszynie uszyła i przerobiła parę kompletów żagli.
"Nie święci garnki lepią!" - tylko czasami nie opłaca się oszczędzać ;)
marek

Autor:  robhosailor [ 12 lip 2011, o 07:25 ]
Tytuł:  Re: Goat island skiff

robhosailor napisał(a):
Chciałbym pokazać tę Twoją budowę na australijskim forum M.Storera

Właśnie jest:

http://www.woodworkforums.com/f169/firs ... nd-138091/

Autor:  Errak [ 12 lip 2011, o 07:44 ]
Tytuł:  Re: Goat island skiff

Postaram się również zamieścić tą budowę na forum o którym piszesz ale dopiero za jakiś czas, jak będzie to wyglądało trochę lepiej, fejsbooka nie używam.

Farfocli teraz robię już mniej, tamte są wynikiem próby dodania do epoksydu trocin o zbyt dużym rozmiarze oraz niewiedzy. Zresztą krawędzie na wręgach wg projektu trzeba trochę zukosować więc większość tych farfocli i tak zjadę strugiem elektrycznym. Na jednym z rogów brakowało kawałka deski więc zrobiłem kształtkę z taśmy klejącej i zalałem żywicą.

Z pieniędzmi nie będzie tak źle do kupienia pozostały mi tylko 3 sklejki, trochę listew, żywica poliestrowa, płachta na żagiel. Zresztą z żoną uzgodniłem finansowanie na poziomie 200 pln miesięcznie i jeśli będę musiał przekroczyć ten poziom to ucierpi tylko moja duma.
Plany tej łódki są o tyle fajne że autor sam zaznacza w opisie części na których nie można oszczędzać, i generalnie nie robię większych odstępstw. Kompromisem finansowym będzie tylko pokrycie wewnętrznej strony poliestrem (poza komorami wypornościowymi) oraz użycie tej żywicy do budowy masztu.

Myślę również o zbudowaniu przegubowego miecza szybrowego i zamocowaniu do pawęży pary lekkich kół które mogły by być opuszczane do przetaczania łódki na lądzie.
Rysunki wszystkiego pokarzę wkrótce
pozdrawiam

Autor:  LukasJ [ 12 lip 2011, o 09:24 ]
Tytuł:  Re: Goat island skiff

Errak napisał(a):
...tamte są wynikiem próby dodania do epoksydu trocin o zbyt dużym rozmiarze oraz niewiedzy.

W mojej utce zrobiłem w jednym miejscu tak samo, ale Tomasz Catz wyjaśnił mi że do klejenia, to ma być kurz ze szlifowania, a wióry to jedynie do uzupełniania dużych dziur.

Errak napisał(a):
Myślę również o zbudowaniu przegubowego miecza szybrowego

To ciekawe, mógłbyś rozjaśnić jak to ma działać?

Trzymam kciuki!

Autor:  Errak [ 12 lip 2011, o 10:14 ]
Tytuł:  Re: Goat island skiff

Załączam schematyczny rysunek. Zadowolę się konstrukcją która w razie zderzenia zegnie się a nie rozwali mi kadłuba i przy pomocy linek da się wyprostować zgięty miecz z kokpitu.

Konstrukcja łódki jest bardzo prosta i nie chciał bym jej przerabiać pod miecz uchylny, jednocześnie planuje pływać po Wiśle i zapewne nieraz w coś wyrżnę.

Załączniki:
miecz.JPG
miecz.JPG [ 19.22 KiB | Przeglądane 15208 razy ]

Autor:  przemek [ 12 lip 2011, o 10:27 ]
Tytuł:  Re: Goat island skiff

Errak napisał(a):
Załączam schematyczny rysunek. Zadowolę się konstrukcją która w razie zderzenia zegnie się a nie rozwali mi kadłuba i przy pomocy linek da się wyprostować zgięty miecz z kokpitu.


Dużo bardziej podoba mi się miecz z górną częścią o wycinku koła. Zasada działania taka sama, budowa prostsza a zawias nie pogorszy sprawności.
Pozdrawiam
Przemek

Autor:  Errak [ 12 lip 2011, o 10:56 ]
Tytuł:  Re: Goat island skiff

Jakikolwiek zawias który zrobię będzie i tak mniejszym lub większym wycinkiem koła. dokładny kształt i umiejscowienie osi dobiorę po kilku próbach z kartonowymi modelami.

Autor:  przemek [ 12 lip 2011, o 10:59 ]
Tytuł:  Re: Goat island skiff

Errak napisał(a):
dokładny kształt i umiejscowienie osi dobiorę po kilku próbach z kartonowymi modelami.


No to umieść zawias na styku tylnej krawędzi skrzynki mieczowej z dnem i po problemie :D
Pozdrawiam
Przemek

Autor:  Errak [ 12 lip 2011, o 11:06 ]
Tytuł:  Re: Goat island skiff

Chodzi co o zawias na kadłubie czy na części miecza wchodzącej w skrzynkę mieczową?

Moim celem jest pozostawienie konstrukcji kadłuba bez zmian.
Będę starał się wykonać to tak żeby miało jak największą odporność na na naprężenia poprzeczne i w tym celu głównie będę robił doświadczenia na kartonie.

Pozdrawiam

Autor:  LukasJ [ 12 lip 2011, o 11:28 ]
Tytuł:  Re: Goat island skiff

Errak napisał(a):
Załączam schematyczny rysunek. Zadowolę się konstrukcją która w razie zderzenia zegnie się a nie rozwali mi kadłuba i przy pomocy linek da się wyprostować zgięty miecz z kokpitu.

"To se ne uda Pane Havranek...", miecz jest po to by wytworzyć odpowiedni opór boczny, jeżeli mamy opór, to jest też siła działająca na miecz prostopadle do kierunku płynięcia. To nie będzie wcale takie proste wykonać taki zawias, który wytrzyma obciążenia boczne...
Nawet gdyby zawias nie był problemem, to opłacalność tego rozwiązania pozostaje iluzoryczna, bo nawet jak się zegnie, to i tak pod kadłubem wystaje jeszcze tyle co szerokość płetwy mieczowej.
Pewnym rozwiązaniem łagodzącym skutki uderzeń, mogłoby być odpowiednie ukształtowanie dolnej krawędzi natarcia.

Autor:  przemek [ 12 lip 2011, o 12:48 ]
Tytuł:  Re: Goat island skiff

Errak napisał(a):
Chodzi co o zawias na kadłubie czy na części miecza wchodzącej w skrzynkę mieczową?

Żle się wyraziłem. Nie zawias, ale oś obrotu. Miecz od góry obcinasz w formie wycinka koła z osią właśnie w tym miejscu obrotu. Gdy przywalisz w dno miecz się składa pod kadłub, by ostatecznie wyskoczyć dołem ze skrzynki. Dobrze wyposażyć go w ekspander, który będzie utrzymywał go w pożądanym położeniu i uniemożliwi jego zgubienia.
Rozwiązanie działa szczególnie fajnie, gdy skrzynka jest dłuższa,niż wyższa.
Pozdrawiam
Przemek

Autor:  robhosailor [ 12 lip 2011, o 19:17 ]
Tytuł:  Re: Goat island skiff

Myślałem o czymś takim dla mojej BETH i... odpuściłem temat! W sobotę i dzisiaj na Zalewie Zegrzyńskim poradziłem sobie przy halsówce do brzegu lądowaniu pod wiatr wyciągając miecz zaraz po tym, jak wszedł w piasek. Oczywiście - Wisła to inna para kaloszy - tam oprócz piasku na dnie można napotkać np. zwalone i zatopione drzewo. Tutaj problemem może być... wybór jednostki do konkretnego akwenu! :DD

Autor:  Errak [ 13 lip 2011, o 08:01 ]
Tytuł:  Re: Goat island skiff

Niestety stolarz nie zrobi mi przed urlopem listw więc zdjęcia z dalszego postępu robót będę miał dopiero za 2 tygodnie. Dziś muszę posprzątać warsztat i zwinąć swoje graty więc zrobię kilka zdjęć lepiej ukazujących jak to wygląda.

Z miecza uchylnego raczej nie zrezygnuje. Co najwyżej zrobię ich kilka na początku z listew, a potem będę się bawił z uchylnym. Jeśli ni uda się zrobić miecza o standardowych wymiarach zrobię mniejszy uchylny tylko do pływania po rzece albo płytkich akwenach. Dwa szybko wymienne miecze raczej zmieszczą się na prawie 5 metrowej łódce, najwyżej z jednego z nich zrobię dodatkową ławeczkę.

Jak wytrzymały musi być miecz na siły zginające.
Załóżmy że miecz do GISA ma 1,5 metra, jeśli położę go na dwóch pustakach w taki sposób żeby opierał się po 5cm z każdej strony to jakie minimalne obciążenie położone na środku powinien wytrzymać?

Z pływania po rzece zrezygnować raczej nie mogę, w Toruniu rodzinny dom leży nad samą Wisłą, a przez Radzików gdzie aktualnie mieszkam płynie mała struga Utrata.
Od dawna moim planem wakacyjnym jest spływ Utratą do Bzury, a następnie żeglowanie Wisłą do Torunia.
Co prawda w internecie można znaleźć relacje w której żeglując Gisem po chyba zatoce uderzono mieczem w kamienie co momentalnie zatrzymało łódkę, i niby nic jej się nie stało ale wolał bym nie stracić zabawki w taki sposób.

Pozdrawiam

Autor:  robhosailor [ 14 lip 2011, o 16:07 ]
Tytuł:  Re: Goat island skiff

Errak napisał(a):
Jak wytrzymały musi być miecz na siły zginające.
Załóżmy że miecz do GISA ma 1,5 metra, jeśli położę go na dwóch pustakach w taki sposób żeby opierał się po 5cm z każdej strony to jakie minimalne obciążenie położone na środku powinien wytrzymać?

Miecz największe obciążenie zginające może chyba otrzymać po wywrotce - podczas próby stawiania łódki na równą stępkę, bo będziesz musiał na nim stanąć, aby przeważyć siłę od leżącego na wodzie masztu z żaglem i wtedy musi wytrzymać Twój ciężar, no i jeśli przyjdzie Ci do głowy dodatkowo obciążać go dynamicznie np. rytmicznie kucając i wyprostowując kolana, żeby szybciej łódkę postawić, to... sporo więcej.


***
Reszta poruszonych spraw, jest na długą dyskusję bez końca :D

Autor:  Errak [ 24 lip 2011, o 13:45 ]
Tytuł:  Re: Goat island skiff

Witam przesyłam kilka zdjęć tego co już jest.
Korzystając z z urlopu poza domem zabrałem się za robienie żagla z plandeki.

https://picasaweb.google.com/karolina.b ... 9cLRpaaiSQ

Na razie połączyłem dwa arkusze plandeki o gramaturze trochę mniejszej niż torba z Ikei.
Dzisiaj wyrysuje kształt żagla i będę kleił.

Łączenie robiłem przy pomocy taśmy do dywanów w miejscu nakładania się arkuszy. a następnie wodoodporną gafrą. Próbowałem przeszyć ale całość jest dość "mocna" i maszyna nie dała rady.
Powstały arkusz po rozciągnięciu przez 4 osoby nie marszczył się i wydaje się że łączenie go nie osłabia.

Zamiast linek do refowania chyba zrobię mocowania na rzepy dla wygody.

Listwy usztywniające prawdopodobnie najpierw wszyję a potem dopiero obkleję taśmą.
z brzegów wkleję cienkie linki bądź plecionki, albo tylko kilka warstw zbrojonej taśmy klejącej.


A wracając do zginanego miecza to jeśli największe obciążenia występują podczas wstawania to pokombinuje z innym sposobem stawiania łodzi np 2 metrowy pręt prostopadle do długiej osi oparty o obie burty czy coś takiego :)
Pozdrawiam

Autor:  gelorad [ 27 lip 2011, o 17:14 ]
Tytuł:  Re: Goat island skiff

Errak napisał(a):
Listwy usztywniające prawdopodobnie najpierw wszyję a potem dopiero obkleję taśmą

Nie musisz nic zszywać, namordujesz się niepotrzebnie. Taśma jest wystarczająca. Ja na swoich żaglach przepływałem kilka sezonów i nadal wszystko trzyma. Zimowane na dworze pod wiatą i mróz też nie szkodzi.
Może coś podpatrzysz sobie.... http://www.zegluj.net/forum_zeglarskie/ ... 5966#p5966

Autor:  Errak [ 1 sie 2011, o 12:35 ]
Tytuł:  Re: Goat island skiff

Dzięki za linka, widzę że od początku stosuje spory nadmiar taśmy Po 3 warstwy z każdej krawędzi :(

Klejąc żagiel niestety nie mogłem go w pełni rozwinąć ze względu na małe pomieszczenie, więc nie wygląda tak ładnie jak twój.

Dziś albo jutro założę napy i popracuje nad rzepami do refowania.

pozdrawiam

Autor:  LukasJ [ 1 sie 2011, o 18:18 ]
Tytuł:  Re: Goat island skiff

gelorad, Errak - pytanie natury czysto estetycznej, czemu zrobiliście żagle z plandek o tak brzydkich kolorach? Przecież w tej samej cenie można kupić taką samą białą plandekę... Janusz Ostrowski żagiel do Pjoa zrobił właśnie z białej.

Autor:  meping [ 1 sie 2011, o 18:56 ]
Tytuł:  Re: Goat island skiff

lj78 napisał(a):
gelorad, Errak - pytanie natury czysto estetycznej, czemu zrobiliście żagle z plandek o tak brzydkich kolorach?


Pytanie nie do mnie, ale rozpoznawałem temat plandek pod tym kątem (tzn. wykonania żagla) i okazuje się, że wśród tańszych plandek różne kolory mają różne gramatury - te ciemnozielone są mocniejsze. Dlatego też moje żagle też prawdopodobnie takie będą, pomijając fakt, że ten kolor mi pasuje do stylu takielunku :-)

Pozdrawiam
meping

Autor:  robhosailor [ 1 sie 2011, o 19:27 ]
Tytuł:  Re: Goat island skiff

meping napisał(a):
lj78 napisał(a):
czemu zrobiliście żagle z plandek o tak brzydkich kolorach?


/.../wśród tańszych plandek różne kolory mają różne gramatury - te ciemnozielone są mocniejsze. Dlatego też moje żagle też prawdopodobnie takie będą, pomijając fakt, że ten kolor mi pasuje do stylu takielunku :-)

Z tego, co wiem, to pierwszy żagiel PJOA był z grubej, zielonej plandeki, ale zdarzyło się, że go ktoś ukradł i Janusz zrobił nowy żagiel z dużo cieńszej, białej plandeki - ten nowy żagiel z cienkiej plandeki służy już, chyba, piąty sezon (w tym kilka rejsów wzdłuż brzegu Bałtyku) i Janusz twierdzi, że posłuży jeszcze parę. Oczywiście, trzeba wziąć poprawkę na to, że żagiel typu kleszcze kraba (w odróżnieniu od żagli bermudzkich) w ogóle nie łopocze, więc się w ten sposób mniej zużywa, ale żagle lugrowe również praktycznie nie łopoczą, więc tkanina nie musi być jakoś specjalnie gruba.

Autor:  meping [ 1 sie 2011, o 20:11 ]
Tytuł:  Re: Goat island skiff

robhosailor napisał(a):
żagle lugrowe również praktycznie nie łopoczą, więc tkanina nie musi być jakoś specjalnie gruba.


A rozprzowe???? ;-)

A bardziej na poważnie, to mając na względzie stabilność projektowanej łódki bardzo obawiam się o trwałość takielunku - wszystkie źródła mówią, że dla wielokadłubowców trzeba przewidzieć solidniejszy takielunek...

Pozdrawiam
meping

Autor:  Catz [ 1 sie 2011, o 20:18 ]
Tytuł:  Re: Goat island skiff

meping napisał(a):
A bardziej na poważnie, to mając na względzie stabilność projektowanej łódki bardzo obawiam się o trwałość takielunku - wszystkie źródła mówią, że dla wielokadłubowców trzeba przewidzieć solidniejszy takielunek...

Uwierz wiec im! :D
Dotyczy to zreszta wszystkich lodek twardych (odwrotnie do taktyki trzciny na wietrze ;) )
Catz

Autor:  meping [ 1 sie 2011, o 21:02 ]
Tytuł:  Re: Goat island skiff

Catz napisał(a):
Uwierz wiec im!
Dotyczy to zreszta wszystkich lodek twardych (odwrotnie do taktyki trzciny na wietrze )
Catz


Wszystko co planuję uwzględnia właśnie dużą stabilność, bo to dotyczy też innych rzeczy, np. konstrukcji i zamocowania dźwigarów... ;->

Pozdrawiam
meping

Autor:  przemek [ 1 sie 2011, o 21:33 ]
Tytuł:  Re: Goat island skiff

lj78 napisał(a):
pytanie natury czysto estetycznej, czemu zrobiliście żagle z plandek o tak brzydkich kolorach? Przecież w tej samej cenie można kupić taką samą białą plandekę...
meping napisał(a):
Pytanie nie do mnie, ale rozpoznawałem temat plandek pod tym kątem (tzn. wykonania żagla) i okazuje się, że wśród tańszych plandek różne kolory mają różne gramatury - te ciemnozielone są mocniejsze.


A czemu robicie z plandeki??
Wystarczy poszukać w okolicy zakład produkujący tzw BIG-BAGI. Szyją to z tego samego materiału co plandeki, tyle że wybór gramatur mają dużo większy i niemal tylko w białym kolorze. Materiał to polipropylen powlekany. Ja np do Aurory kupowałem gramaturę 110g/m^2. Całkiem fajny materialik, przyjemny w obróbce, zwłaszcza jak się chce coś bardziej precyzyjnie z niego uszyć. Za metr bieżący tkaniny o szerokości 150cm (mają rożne szerokości ale ta mi właśnie odpowiadała) płaciłem niewiele ponad złotówkę. Tak więc tańsze to niż plandeka (chyba że naliczą sobie jakieś niebotyczne marże).
Pozdrawiam
Przemek

Załączniki:
PICT30.jpg
PICT30.jpg [ 91.41 KiB | Przeglądane 11375 razy ]

Autor:  robhosailor [ 1 sie 2011, o 21:38 ]
Tytuł:  Re: Goat island skiff

Przemku! Jak widzę datę na Twojej fotce, to mam wrażenie, że podróżujesz w czasie!!! :lol:

Autor:  przemek [ 1 sie 2011, o 21:41 ]
Tytuł:  Re: Goat island skiff

robhosailor napisał(a):
Jak widzę datę na Twojej fotce, to mam wrażenie, że podróżujesz w czasie!!!


Łodka jakby z przyszłości to i data przyśpieszyła :lol:
Pozdrawiam
Przemek

Autor:  robhosailor [ 1 sie 2011, o 21:43 ]
Tytuł:  Re: Goat island skiff

przemek napisał(a):
Łodka jakby z przyszłości to i data przyśpieszyła :lol:

A powinno być: Oktiabr 1917 :lol:

Strona 1 z 9 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/