Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 20 maja 2024, o 01:10




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 439 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 15  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 14 mar 2011, o 14:40 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 16825
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4123
Otrzymał podziękowań: 3974
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
wlodek napisał(a):
Odpowiadam : pozwoli to zamiejszyć szerokość całego zestawu , bez szkody dla stabilności. A że wzrost ciężaru zestawu nie ma zbytniego wpływu na jego prędkość i zwrotność przekonałem się doświadczalnie - przy pływaniu jednoosobowym osiągałem te same prędkości co przy dodatkowej wadze mojej piękniejszej połowy.Stąd wysnułem , chyba logiczny , wniosek , że mogę eksperymentować z parą sił a nie tylko z momentem siły. I chcę to zrobić !
Próbuj. W zasadzie jestem przekonany, że tylko doświadczalne sprawdzenie dwóch typów pływaków na jednej jednostce da miarodajne wyniki - może kiedyś uda się coś takiego zrobić (czyli porównać masy i prędkości łódki w różnych warunkach zależne od rodzaju pływaków)
wlodek napisał(a):
Patent na cięcie styropianu super! Opisz to bo pewno większość czytaczy nie wie o co chodzi - jakieś druty , ramki i linki ... Z czego ten drut oporowy ? Akumulator ? Prostownik ? Pozdrawiam .
Tak, wszyscy pewnie byliby zainteresowani szczegółami.
Podobne patenty cięcia styropianu pokazywał kiedyś Adam Słodowy, a i ci, którzy pracują w reklamie (szyldziarstwie) znają profesjonalne urządzenia do takiej obróbki.

***
A na deser pływaki bardzo lekkie, bo nadmuchiwane:
http://www.baloghsaildesigns.com/rigsCanoe.html

Obrazek

Obrazek

:D

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 mar 2011, o 14:56 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 lis 2010, o 19:29
Posty: 222
Podziękował : 27
Otrzymał podziękowań: 36
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
robhosailor napisał(a):
Próbuj. W zasadzie jestem przekonany, że tylko doświadczalne sprawdzenie dwóch typów pływaków na jednej jednostce da miarodajne wyniki - może kiedyś uda się coś takiego zrobić (czyli porównać masy i prędkości łódki w różnych warunkach zależne od rodzaju pływaków)

Na początek chcę porównać osiągane prędkości i zwrotność pływadła przy jednym pływaku i dwóch ( o całkowitej wadze zbliżonej pływakowi pojedynczemu). Pozdrawiam . Włodek

_________________
Pozdrawiam.Włodek

"Porty są do niczego - statki gniją, a ludzie schodzą na psy"
Joseph Conrad


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 mar 2011, o 18:56 

Dołączył(a): 17 lis 2010, o 20:05
Posty: 46
Podziękował : 3
Otrzymał podziękowań: 6
Uprawnienia żeglarskie: żadne
No to trochę off topic:
Zdradzam tajniki cięcia styropianu :wink: :
Kupujemy spiralę grzejną mocy ok 600W i rozwijamy z niej powiedzmy 1metr na gwoździu w imadle. Odcinamy. Ten prosty odcinek mocujemy na czymkolwiek co zapewni nam naciąg drutu a końce zaginamy ze dwa razy aby były grubsze.
Zdobywamy transformator 230v/24v lub 12V o mocy ok 100W czyli duży -ok 12x12x6cm lub większy. Nasz prosty naciągnięty odcinek łączymy szeregowo z pozostałą spiralną częścią która też wisi gdzieś na gwoździach żeby nic nie stopiła przypadkowo i z wyjściem transformatora. Podłączamy transformator i sprawdzamy czy drut grzeje tak żeby stopić styropian. Jeśli nie - skracamy spiralkę do skutku. Ważne aby połączenia przewodów były pewne czyli stosujemy kostki ze śrubkami ok 6mm2. Topienie powinno przebiegać z prędkością ok 1cm/sek nie szybciej bo trudno zapanować. Dla pewności sprawdzamy czasami transformator czy aby on nie zaczął się topić :lol:

Uważamy na przewody z napięciem 230V :!:

Mi było łatwiej bo kiedyś dawno spreparowałem eleganckie urządzenie do ciecia styropianu dla dzieciaków więc tylko wyciągnąłem bebechy zbiłem ramkę ze śmieciowych listew i już

dopisek 16.03.2011:
wlodek napisał(a):
Odpowiadam : pozwoli to zamiejszyć szerokość całego zestawu , bez szkody dla stabilności. A że wzrost ciężaru zestawu nie ma zbytniego wpływu na jego prędkość i zwrotność przekonałem się doświadczalnie

Coś mi jednak nie pasuje w tym rozumowaniu. A to dlatego że dwie czyste masy rozłożone po obu stronach łódki równoważą się w balastowaniu i w sumie nic nie pomagają. Pomyśl - gdybyś miał po obu stronach łódki tylko duże kowadła to poza zwiększeniem bezwładności ruchów łódki nic byś nie osiągnął -nadal musiałbyś balastować. Co innego czysta wyporność - ta zaczyna działać dopiero po przechyleniu i to coraz mocniej w zależności od przechyłu. To jak pomocna dłoń która cię prostuje wtedy kiedy tego potrzebujesz.


Ostatnio edytowano 14 mar 2011, o 19:07 przez Magister, łącznie edytowano 1 raz
Zmiana koloru.



Za ten post autor stypio otrzymał podziękowanie od: wlodek
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 mar 2011, o 17:50 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 lis 2010, o 19:29
Posty: 222
Podziękował : 27
Otrzymał podziękowań: 36
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
stypio napisał(a):
Coś mi jednak nie pasuje w tym rozumowaniu. A to dlatego że dwie czyste masy rozłożone po obu stronach łódki równoważą się w balastowaniu i w sumie nic nie pomagają. Pomyśl - gdybyś miał po obu stronach łódki tylko duże kowadła to poza zwiększeniem bezwładności ruchów łódki nic byś nie osiągnął -nadal musiałbyś balastować. Co innego czysta wyporność - ta zaczyna działać dopiero po przechyleniu i to coraz mocniej w zależności od przechyłu. To jak pomocna dłoń która cię prostuje wtedy kiedy tego potrzebujesz.

Podziękowałem za część dotyczącą sprzętu do cięcia styropianu. Nie czytasz zbyt uważnie moich postów . Pływak balastowo-wypornościowy to nie „ kowadło”. Spróbuję moją ideę dwóch pływaków w-b wyjaśnić bardziej opisowo i obrazowo , odwołując się do praw fizyki .
Aby łódź się nie przechylała musi być spełniony następujący warunek : siły naporu wiatru Fn są równoważone przez siły wyporu pływaka bocznego Fw lub balastowanie. Wyporności kadłuba głównego i jego ciężaru nie biorę pod uwagę – zakładam ,że są zrównoważone. Suma momentów Fn i Fw wobec środkowej obrotu łodzi winna wynosić zero. (Rys.1a)
Trzeba tutaj wprowadzić pojęcie znaku momentu siły. Wkręcamy śrubę używając dodatniego momentu siły , wykręcamy- używając ujemnego.
Mo = 0 czyli ( Fw x rw)-( Fn x rn ) = 0
Od razu rzuca się w oczy możliwość wpływu na wartość momentu siły poprzez zmianę wartości siły lub jej promienia działania rw lub rn. Można ten sam moment uzyskać lekkim pływakiem na długim ramieniu lub cięższym na krótszym.
W moim kajaku zastosowałem pływak w-b . Na rysunku ( rys. 1b )przedstawiłem jego działanie w wypadku naporu wiatru od strony pływaka.
Fb to siła ciężaru pływaka . Mo = - ( FB x rb )+ ( Fn x rn ) . Parametry mojego pływaka są tak dobrane by Fwc =Fw + Fb przy czym Fwc to ciężar całkowity pływaka wynoszący około 100kg, Fw to wypór objętości wynurzonej wynoszący około 50 kg , Fb to wypór objętości zanurzonej wynoszący również około 50 kg. Ilustruje to rysunek ( rys. 1c )
Pojedynczy pływak z tak dobranym ciężarem w stosunku do jego wyporności działa jak dwa lekkie pływaki wypornościowe – trzeba takich samych sił by go zatopić i wynieść nad wodę – około 50 kg. Umieszczony w odległości 1,4 m od osi wzdłużnej kajaka działa jak 360-ciokilogramowy załogant siedzący na jego burcie / w odległości 40 cm od osi kajaka /. Pojedynczy pływak ma dwie poważne wady. Swój mocuję na lewej burcie – wynika to z przyzwyczajenia i podchodzenia do brzegu prawą burtą . Przy uderzeniu wiatru od strony pływaka może dojść do jego wyniesienia nad wodę i wywrotki. Pływaliśmy już przy dość silnych / jak na taką jednostkę / wiatrach i nic – ale nigdy nic nie wiadomo – to kwestia umiejętnego „wypuszczania „ wiatru z żagla . Przy przeciwnych halsach kajak płynie wolniej , gdyż zanurzony głęboko pływak stawia duży opór.
Aby te obie wady zminimalizować postanowiłem zastosować dwa boczne pływaki , które ważyłyby po 20-25 kg i miały wyporność całkowitą po około 50 kg. Nie zmieni to wagi całego zestawu . Przy przechyle pływaki będą działać jak para sił – jeden będzie wykorzystywał swoją wagę a drugi wyporność . Moment prostujący nie zmieni się . Myślę , że opór również .Łódź będzie pływać z tą samą prędkością – niezależnie od halsu . Nawet przy silnym wietrze nie będzie gwałtownego wyniesienia pływaka nad wodę . Przybędzie za to cenna zaleta : pływaki będzie można nosić w pojedynkę i chyba będzie to ładniej wyglądało. Popływam to opiszę wrażenia. Pozdrawiam. Włodek


Załączniki:
pływak.jpg
pływak.jpg [ 69.91 KiB | Przeglądane 11329 razy ]

_________________
Pozdrawiam.Włodek

"Porty są do niczego - statki gniją, a ludzie schodzą na psy"
Joseph Conrad
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 mar 2011, o 20:06 

Dołączył(a): 17 lis 2010, o 20:05
Posty: 46
Podziękował : 3
Otrzymał podziękowań: 6
Uprawnienia żeglarskie: żadne
Teraz chyba zajarzyłem :D - jeżeli stan łódki bez wiatru będzie taki że oba pływaki będą zrównoważone czyli częściowo zanurzone to wszystko odbywa się tak jak narysowałeś - przechył spowodowany wiatrem zanurza jeden pływak który zaczyna działać wypornościowo a unosi drugi który zaczyna ciążyć.
Jeżeli zaś stan pierwotny będzie taki że pływaki są uniesione nad powierzchnię to będzie tak jak ja opisywałem.
To do czego cię reszta namawia to pływaki praktycznie tylko wypornosciowe czyli bez zmiany rozstawu pływaków podobny efekt uzyskałbyś mając pływaki uniesione nad wodę i po 50kg wyporności każdy.
Różnica byłaby zapewne taka że:
a) pływaki zanurzając się -bardziej gwałtownie stabilizują łódkę,
b)do uzyskania tych 50 kg siły wyporu potrzeba zanurzenia całego pływaka który był uniesiony -czyli większego przechyłu jednostki
c)jak by się dało balastować żeby mieć pływaki nad powierzchnią to ta wersja byłaby szybsza.
Jednakże skoro balastowanie na twoim kajaku praktycznie nie wchodzi w grę (czyli zawsze pływak w wodzie) a 2x25kg nie jest dla ciebie problemem transportowym to może twoja wersja będzie miała zaletę bezpieczniejszego -bardziej przewidywalnego zachowania, będzie mieć mniejsze przechyły , choć może będzie nieco wolniejsza z tytułu zanurzenia z reguły 2 pływaków.
Powodzenia.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 mar 2011, o 20:41 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 lis 2010, o 19:29
Posty: 222
Podziękował : 27
Otrzymał podziękowań: 36
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
stypio napisał(a):
Teraz chyba zajarzyłem :D - jeżeli stan łódki bez wiatru będzie taki że oba pływaki będą zrównoważone czyli częściowo zanurzone to wszystko odbywa się tak jak narysowałeś - przechył spowodowany wiatrem zanurza jeden pływak który zaczyna działać wypornościowo a unosi drugi który zaczyna ciążyć.
Jednakże skoro balastowanie na twoim kajaku praktycznie nie wchodzi w grę (czyli zawsze pływak w wodzie) a 2x25kg nie jest dla ciebie problemem transportowym to może twoja wersja będzie miała zaletę bezpieczniejszego -bardziej przewidywalnego zachowania, będzie mieć mniejsze przechyły , choć może będzie nieco wolniejsza z tytułu zanurzenia z reguły 2 pływaków.
Powodzenia.

Kajak z jednym pływakiem w-b mam dość dobrze opływany zakładam więc ,że wersja z dwoma pływakami w-b będzie równie dobra a może lepsza - a na pewno bezpieczniejsza. Pozdrawiam. Włodek

_________________
Pozdrawiam.Włodek

"Porty są do niczego - statki gniją, a ludzie schodzą na psy"
Joseph Conrad


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 mar 2011, o 10:49 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 16825
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4123
Otrzymał podziękowań: 3974
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Ja tam nie jestem ani inżynierem, ani fizykiem, ale moim zdaniem, błąd w tym rozumowaniu polega (przy założeniu, że załoga nie balastuje) na pominięciu rzeczywistego środka masy całego trimarana i pochodzącej od niego siły. Dwa pływaki o tej samej masie, szeroko rozstawione nie zmieniają położenia środka masy. siły ciężaru pochodzące od ich mas znoszą się i niezależnie od ich położenia, środek masy trimarana nie zmienia swojego położenia. W związku z tym - generalnie stateczność uzyskiwana jest od siły wyporu zanurzonego pływaka zawietrznego, a nie od masy uniesionego pływaka nawietrznego, bo masy ich obu są równe, a wypadkowy środek masy jest... pośrodku!
Załącznik:
Trimaran.jpg
Trimaran.jpg [ 9.55 KiB | Przeglądane 1812 razy ]

Fn - siła "naporu", czyli siła przechylająca
Fw - siła "wyporu pływaka", czyli siła prostująca
Fg - siła ciężkości całgo trimarana

momenty - przechylający, i prostujący - pochodzące od tych sił muszą być sobie równe

***
Ergo - skoro masy obu pływaków są jednakowe i nie mają znaczenia, jako balasty, bo siły od nich wynikające znoszą się, to należy te masy obniżyć do minimum, ponieważ prędkość trimarana jest tym wyższa im wyższy jest stosunek powierzchni żagla do masy całkowitej (wyporności).

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 mar 2011, o 13:04 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 lis 2010, o 19:29
Posty: 222
Podziękował : 27
Otrzymał podziękowań: 36
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Robhosailor ! Nie wiem , po prostu , co ci odpisać. Nie wiedziałem co leży u podstaw twoich prób "nawrócenia" mnie . Teraz już wiem : niezrozumienie mojej idei wynikające z niewiedzy , do której sam żeś się przyznał i wiara , że wszystko co dobre to już wymyślono / i pływa /. Pozdrawiam. Włodek

*****

Proponuję zrobić prosty model i sprawdzić . Pozdrawiam.Włodek

_________________
Pozdrawiam.Włodek

"Porty są do niczego - statki gniją, a ludzie schodzą na psy"
Joseph Conrad


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 mar 2011, o 13:18 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 16825
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4123
Otrzymał podziękowań: 3974
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
wlodek napisał(a):
Robhosailor ! Nie wiem , po prostu , co ci odpisać. Nie wiedziałem co leży u podstaw twoich prób "nawrócenia" mnie . Teraz już wiem : niezrozumienie mojej idei wynikające z niewiedzy , do której sam żeś się przyznał i wiara , że wszystko co dobre to już wymyślono / i pływa /. Pozdrawiam. Włodek

*****

Proponuję zrobić prosty model i sprawdzić . Pozdrawiam.Włodek


Włodku!
Gratuluję Ci samopoczucia i pewności siebie oraz ocen cudzej wiedzy!

A ja nie opieram się na wierze, tylko na doświadczeniu właśnie - od wielu (już trochę ponad 40) lat pływam na różnych jednostkach, w tym również na katamaranach, trimaranie i proa.

Skoro taki dobry z Ciebie fizyk/inżynier, to policz sobie dokładnie, gdzie leży środek masy Twojego bolida, gdzie będzie środek wyporu po zanurzeniu pływaka i co z tego wyniknie.

Życzę szczęścia i powodzenia, a i tak zobaczymy, który kajak będzie szybszy i wygodniejszy w manewrowaniu (i dlaczego)!

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 mar 2011, o 14:21 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 lis 2010, o 19:29
Posty: 222
Podziękował : 27
Otrzymał podziękowań: 36
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Robhosailor ! Smażę odpowiedź. Trochę to potrwa . Pozdrawiam.Włodek

_________________
Pozdrawiam.Włodek

"Porty są do niczego - statki gniją, a ludzie schodzą na psy"
Joseph Conrad


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 mar 2011, o 14:24 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 16825
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4123
Otrzymał podziękowań: 3974
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
wlodek napisał(a):
Robhosailor ! Smażę odpowiedź. Trochę to potrwa . Pozdrawiam.Włodek
Nie wysilaj się ;-)

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/



Za ten post autor robhosailor otrzymał podziękowanie od: przemek
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 mar 2011, o 15:54 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 lis 2010, o 19:29
Posty: 222
Podziękował : 27
Otrzymał podziękowań: 36
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
robhosailor napisał(a):
wlodek napisał(a):
Robhosailor ! Nie wiem , po prostu , co ci odpisać. Nie wiedziałem co leży u podstaw twoich prób "nawrócenia" mnie . Teraz już wiem : niezrozumienie mojej idei wynikające z niewiedzy , do której sam żeś się przyznał i wiara , że wszystko co dobre to już wymyślono / i pływa /. Pozdrawiam. Włodek

*****

Proponuję zrobić prosty model i sprawdzić . Pozdrawiam.Włodek


Włodku!
Gratuluję Ci samopoczucia i pewności siebie oraz ocen cudzej wiedzy!

A ja nie opieram się na wierze, tylko na doświadczeniu właśnie - od wielu (już trochę ponad 40) lat pływam na różnych jednostkach, w tym również na katamaranach, trimaranie i proa.

Skoro taki dobry z Ciebie fizyk/inżynier, to policz sobie dokładnie, gdzie leży środek masy Twojego bolida,

Życzę szczęścia i powodzenia, a i tak zobaczymy, który kajak będzie szybszy i wygodniejszy w manewrowaniu (i dlaczego)!


Odpowiadam na pyt. dot. środka masy:
Środek masy mojego ( che ! che ! Che ! ) bolida - tu podaje z pamięci , bez liczenia - leży w kajaku - niezależnie od tego czy pływadło ( bolid - chyba zostanę przy tej nazwie , dzięki Robert !) unosi sie na wodzie czy leży na plaży ( może nawet leżeć do góry dnem lub być oparte o ścianę hangaru.
Odpowiadam na pytanie : gdzie będzie środek wyporu po zanurzeniu pływaka i co z tego wyniknie .
Tutaj będzie potrzebny rysunek poglądowy. Wklejam

*****

I wyjaśniam : Nie trzeba być , jak to Robert pisze : fizyk/inżynier , by zauważyć ,że środek wyporu pływadła przy zanurzonym pływaku leży na prostej łączącej Sw kajaka i Sw zanurzonego pływaka . A gdzie dokładnie ? Ubierzcie te F- ki w jakieś liczby to znajdę ten punkt. Jak to zrobić pisałem w jakimś innym temacie.To właśnie ta wypadkowa chwilowego wyporu całego ustrojstwa plus ciężar wyniesionego nad wodę przeciwległego pływaka i Fw kajaka działające na maleńkim ramieniu przeciwstawiają się naporowi wiatru Fn. Oczywiście równania momentów układamy wobec punktu obrotu pływadła.

*****

I to by było na tyle . Pozdrawiam.Wlodek


Załączniki:
pływak 001.jpg
pływak 001.jpg [ 69.64 KiB | Przeglądane 10610 razy ]

_________________
Pozdrawiam.Włodek

"Porty są do niczego - statki gniją, a ludzie schodzą na psy"
Joseph Conrad
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 mar 2011, o 11:07 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 16825
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4123
Otrzymał podziękowań: 3974
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Włodku - Twój rysunek poglądowy przedstawia prawie najgorszą sytuację, jaka może się trimaranowi przytrafić, czyli zatopienie zawietrznego pływaka, co powoduje bardzo silne opory hamujące i od tej chwili, od całkowitej wywrotki już tylko cud może nas uratować. Typowy, czyli lekki trimaran, w przechyle nie zatapia zawietrznego pływaka, a unosi kadłub główny.

***
Sorry za żart "nie wysilaj się" - po prostu, za chwilę nie odbierałem już żadnych iformacji z internetu :)

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 mar 2011, o 20:13 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 lis 2010, o 19:29
Posty: 222
Podziękował : 27
Otrzymał podziękowań: 36
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
robhosailor napisał(a):
Włodku - Twój rysunek poglądowy przedstawia prawie najgorszą sytuację, jaka może się trimaranowi przytrafić, czyli zatopienie zawietrznego pływaka, co powoduje bardzo silne opory hamujące i od tej chwili, od całkowitej wywrotki już tylko cud może nas uratować. Typowy, czyli lekki trimaran, w przechyle nie zatapia zawietrznego pływaka, a unosi kadłub główny.

Robercie - ja to wiem . Mój bolid ( łech ! łech ! łech ! ) nie jest klasycznym katamaranem i nie będzie ,po "uzbrojeniu " w dwa kadłuby, klasycznym trimaranem. Usiłuję dobrać parametry wypornościowe i ciężar pływaków do kadłuba już " zadanego " kajaka o określonej wadze, wyporności i kształcie kadłuba - cech i parametrów , na które nie mam prawie żadnego wpływu i nie mogę ich zmienić. To takie dostawianie tarasu do stojącego już domku . Z czegoś trzeba zrezygnować , coś zastąpić innym , czasem odstąpić od ogólnie przyjętych zasad budowania - nie zawsze to ładnie wygląda ale w końcu mamy domek z tarasem i satysfakcję , żeśmy to sami zaprojektowali i wykonali.
Pozdrawiam . Włodek .

_________________
Pozdrawiam.Włodek

"Porty są do niczego - statki gniją, a ludzie schodzą na psy"
Joseph Conrad


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 mar 2011, o 20:30 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 16825
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4123
Otrzymał podziękowań: 3974
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
wlodek napisał(a):
Robercie - ja to wiem . Mój bolid ( łech ! łech ! łech ! ) nie jest klasycznym katamaranem i nie będzie ,po "uzbrojeniu " w dwa kadłuby, klasycznym trimaranem. Usiłuję dobrać parametry wypornościowe i ciężar pływaków do kadłuba już " zadanego " kajaka o określonej wadze, wyporności i kształcie kadłuba - cech i parametrów , na które nie mam prawie żadnego wpływu i nie mogę ich zmienić.
Mam podobne zadanie u siebie na mojej BETH (w sąsiednim wątku) i z założenia wybiorę pływaki jak najlżejsze. Z doświadczenia (nie jakiegoś ogromnego, ale jednak) na wielokadłubowcach, wiem że dodatkowa stateczność od pływaków pochodzić powinna z ich szerokiego rozstawienia i wyporności, a nie dodatkowej masy. Przemieszczenie balastu (czyli mojego tyłka) i refowanie, będą kolejnymi środkami bezpieczeństwa.

wlodek napisał(a):
To takie dostawianie tarasu do stojącego już domku . Z czegoś trzeba zrezygnować , coś zastąpić innym , czasem odstąpić od ogólnie przyjętych zasad budowania - nie zawsze to ładnie wygląda ale w końcu mamy domek z tarasem i satysfakcję , żeśmy to sami zaprojektowali i wykonali.

Kiepski przykład - bo: zazdrosny sąsiad, widząc naszą przebudowę, wysyła donos do nadzoru budowlanego i po paru dniach przychodzi, zarówno nakaz zapłacenia grzywny za samowolę budowlaną, jak i nakaz rozbiórki, czyli przywrócenia stanu przed przebudową, na własny koszt w trybie natychmiastowym. :lol:
Teraz, to sąsiad ma satysfakcję. :cool:

Ergo - przebudowę trzeba przeprowadzić zgodnie z przepisami, a więc zlecić uprawnionemu projektantowi, uzyskać stosowne pozwolenie na budowę... itd. itp. :D

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 mar 2011, o 09:22 

Dołączył(a): 17 lis 2010, o 20:05
Posty: 46
Podziękował : 3
Otrzymał podziękowań: 6
Uprawnienia żeglarskie: żadne
Moja córka urodziła sie podobna do żony -obie chcą mieć ostatnie zdanie. Na razie żona wygrywa ale córka rośnie...

Dopisek 29.03.2011:
Nie wytrzymałem i zwodowałem moje pływadełko mimo zimna. Nie ma o czym na razie pisać gdyż napotkałem na silne problemy ze sterem a konkretnie unoszenie się steru i brak jego chęci do opadnięcia. Ster jest ze sklejki 12mm i sklejka jak wiadomo pływa a mój wymyślony sposób na jej trzymanie w dolnym położeniu przy pomocy ekspandera okazał się zbyt słaby (ster cię ciągnie za łódką skośnie lub wręcz poziomo) zaś unoszenie steru do góry prawie w ogóle niemożliwe gdyż ciągnięcie fału powoduje silne skręcanie steru i dalsze ciągnięcie już nie podnosi płetwy. Konstrukcję pierwotnego zamysłu obrazuje:
https://picasaweb.google.com/PiotrStybu ... 7011642930
https://picasaweb.google.com/PiotrStybu ... 4956306418
zielona kreska to ekspander a czerwona fał steru.
Wobec niepowodzenia zasymulowałem obciążenie płetwy ciężarkiem - niestety odległość ciężarka od osi obrotu byłaby max 5cm co jest zbyt małe aby ster stał pionowo w dół - znowu ciągnąłby się skośnie za łódką.
Dalej wymyśliłem inny sposób zamocowania gumy (konstrukcja prowizoryczna):
https://picasaweb.google.com/PiotrStybu ... 0561393346
https://picasaweb.google.com/PiotrStybu ... 6059458786
który mocno trzyma ster na dole, pozwala sterowi się podnieść w razie przeszkody a może nawet pozostać uniesionym do czasu reakcji sternika (ponowne opuszczenie).
Coś jednak mi mówi że te pomysły są zbyt skomplikowane. Nie znacie łatwiejszych rozwiązań?



Za ten post autor stypio otrzymał podziękowanie od: wlodek
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 mar 2011, o 12:03 

Dołączył(a): 17 lis 2010, o 20:05
Posty: 46
Podziękował : 3
Otrzymał podziękowań: 6
Uprawnienia żeglarskie: żadne
czy jak zedytuję poprzedni post to pojawi się informacja dla obserwujących że ktoś odpowiedział? Mam wrazenie że nie dlatego wstawiam teraz post pod postem, sorki.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 mar 2011, o 13:47 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 cze 2009, o 04:47
Posty: 12973
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2920
Otrzymał podziękowań: 2591
Uprawnienia żeglarskie: młodszy marynarz śródlądowy
stypio napisał(a):
Mam wrazenie że nie dlatego wstawiam teraz post pod postem

Słuszne masz wrażenie.

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 mar 2011, o 15:35 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 lis 2010, o 19:29
Posty: 222
Podziękował : 27
Otrzymał podziękowań: 36
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Do stypio.
Wystarczy przesunąć oś obrotu płetwy steru w stronę pawęży o kilka cm aby płetwa pod swoim ciężarem sama opadała i nie trzeba stosować kontrfału , można wkleić jeszcze jakieś obciążenie - trzeba jednak będzie co nieco przerobić. Od razu uprzedzam wpisy , że : ster będzie niezrównoważony , trzeba to dokładnie policzyć bo woda morska ma inną gęstość niż słodka i będzie miało to wpływ na siłę wywołująca obrót , i że ze wzrostem prędkości łodzi będzie rósł kąt wychylania się płetwy od pionu i według jakiej zależności - co będzie prowadziło do ..., itp, itd.
Pozdrawiam. Włodek.

*****

Podziękowałem za pierwszą część postu :D - nie za późniejszy opis problemów ze sterem.
Pozdrawiam. Włodek.

_________________
Pozdrawiam.Włodek

"Porty są do niczego - statki gniją, a ludzie schodzą na psy"
Joseph Conrad


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 mar 2011, o 16:42 

Dołączył(a): 17 lis 2010, o 20:05
Posty: 46
Podziękował : 3
Otrzymał podziękowań: 6
Uprawnienia żeglarskie: żadne
wlodek napisał(a):
Wystarczy przesunąć oś obrotu płetwy steru w stronę pawęży o kilka cm

To raczej nie wystarczy bo jak napisałem płetwa zdecydowanie chce pływać a nie opadać pod własnym ciężarem - przynajmniej w wodzie. Za to w powietrzu owszem opada :). Ciężarek mocowałem niesymetrycznie dla testu ale ta bezwładność (szybki obrót sterem powoduje odchylenie płetwy) i konieczność podnoszenia ciężaru do góry nie odpowiada mi. Może znajdzie się inny pomysł?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 mar 2011, o 21:16 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 lis 2010, o 19:29
Posty: 222
Podziękował : 27
Otrzymał podziękowań: 36
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Zamiast expandera zastosuj kontrafał - z cienkiej linki o tak dobranej wytrzymałości by przy napłynięciu na jakąś przeszkodę czy mieliznę po prostu się zrywała. Sposób prosty i sprawdzony. Popatrz na : http://www.jhkz.ovh.org/czesci_zaglowki.html
Pozdrawiam.Włodek

_________________
Pozdrawiam.Włodek

"Porty są do niczego - statki gniją, a ludzie schodzą na psy"
Joseph Conrad


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 kwi 2011, o 12:15 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 lis 2010, o 19:29
Posty: 222
Podziękował : 27
Otrzymał podziękowań: 36
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Kupiłem tkaninę rowingową o gramaturze 200 , żywicę , utwardzacz, plastikowe szpachelki i zrobiłem sobie metalowy wałek. Od poniedziałku ma być cieplej więc szykuję się do laminowania pływaków. Po ich zalaminowaniu i pomalowaniu złożę Bolida i nad wodę - zdjęcia gwarantowane. Od siedzenia przed kompem to już mnie tyłek swędzi - do drapania służy mi na razie siodełko rowerowe bo na budowanie Pasji za zimno i za mokro. W którymś z tamatów forum znalazłem link na filmy przedstawiające poszczególne etapy budowy łodzi metodą szycia i klejenia - pierwszy : http://www.youtube.com/user/redbarnboat ... OUuycOgpDY. Można się z nich wiele nauczyć.
Do stypio. Jak w końcu rozwiązałeś problem opadającej płetwy steru ?
Pozdrawiam. Włodek

_________________
Pozdrawiam.Włodek

"Porty są do niczego - statki gniją, a ludzie schodzą na psy"
Joseph Conrad


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 kwi 2011, o 09:07 

Dołączył(a): 17 lis 2010, o 20:05
Posty: 46
Podziękował : 3
Otrzymał podziękowań: 6
Uprawnienia żeglarskie: żadne
Ster zrobiłem tak jak myślałem - dolny ekspander. Zdjęcia potem.
Zasadniczy obecnie problem to płynięcie na wiatr. aktualny kąt martwy ok 160stopni nie satysfakcjonuje mnie :-x i będę robił próby przestawienia miecza (obecnie łódka za bardzo ostrzy co pewnie wymaga reakcji sterem i ogólnie hamuje) i wypłaszczenia żagla (podobno pomaga) aby uzyskac choć 12stopni. Jesli to pomoże to może zrobić żagiel zupełnie płaski bo na innych kursach i tak ciągnie jak wariat ?? Czy może inny pomysł na halsowanie?


Ostatnio edytowano 14 kwi 2011, o 15:09 przez stypio, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 kwi 2011, o 10:24 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 lis 2010, o 19:29
Posty: 222
Podziękował : 27
Otrzymał podziękowań: 36
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
W moim Bolidzie było podobnie. Dopiero jak wymieniłem żagiel gaflowy na guari i dodałem fok ostrzenie wyraźnie zmalało.
Pozdrawiam. Włodek.

*****

Na załączonych obrazkach Bolid pod żaglem gaflowym i po wymianie żagli - na guari z fokiem.

*****

I jeszcze dwie fotki wersji II.


Załączniki:
Wieleń 26-30 sierpnia 2010 153.jpg
Wieleń 26-30 sierpnia 2010 153.jpg [ 131.95 KiB | Przeglądane 8989 razy ]
Wieleń 26-30 sierpnia 2010 151.jpg
Wieleń 26-30 sierpnia 2010 151.jpg [ 132.83 KiB | Przeglądane 8989 razy ]
Wieleń 26-30 sierpnia 2010 152.jpg
Wieleń 26-30 sierpnia 2010 152.jpg [ 141.45 KiB | Przeglądane 8989 razy ]
Wieleń 18-23 lipca 2010 020.jpg
Wieleń 18-23 lipca 2010 020.jpg [ 161.46 KiB | Przeglądane 8989 razy ]

_________________
Pozdrawiam.Włodek

"Porty są do niczego - statki gniją, a ludzie schodzą na psy"
Joseph Conrad
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 kwi 2011, o 15:11 

Dołączył(a): 17 lis 2010, o 20:05
Posty: 46
Podziękował : 3
Otrzymał podziękowań: 6
Uprawnienia żeglarskie: żadne
A jaki miałeś kat martwy na oko?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 kwi 2011, o 15:47 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 lis 2010, o 19:29
Posty: 222
Podziękował : 27
Otrzymał podziękowań: 36
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Tak ≈110-120°.
Pozdrawiam.Włodek

_________________
Pozdrawiam.Włodek

"Porty są do niczego - statki gniją, a ludzie schodzą na psy"
Joseph Conrad


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 15 kwi 2011, o 07:59 

Dołączył(a): 17 lis 2010, o 20:05
Posty: 46
Podziękował : 3
Otrzymał podziękowań: 6
Uprawnienia żeglarskie: żadne
110-120 z nowym żaglem czy starym? Podaj orientacyjne wartości dla obu rodzajów ożaglowania.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 15 kwi 2011, o 08:36 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 lis 2010, o 19:29
Posty: 222
Podziękował : 27
Otrzymał podziękowań: 36
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Pod gaflem kąt martwy był zdecydowanie większy. Nie mierzyłem tego ale po przeróbce gafla na guari od razu było widać różnicę.
A po dodaniu foka i przesunięciu środka ożaglenia na dziób kąt jeszcze bardziej się zmniejszył. Patrzę na twoje zdjęcie pływadła , niestety bez żagla , i myślę ,że mógłbyś spróbować przesunąć pływaki i miecz na rufę . Co z żaglem nie wiem - nie widziałem go . Podeślij jakieś fotki - jak masz.

*****

Wrzuć zdjęcia i zwymiarowane szkice rzutów pływadła. Myślę ,że rady ,jak zmniejszyć ostrzenie i kąt martwy, posypią się jak z rękawa.

_________________
Pozdrawiam.Włodek

"Porty są do niczego - statki gniją, a ludzie schodzą na psy"
Joseph Conrad


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 15 kwi 2011, o 17:20 

Dołączył(a): 17 lis 2010, o 20:05
Posty: 46
Podziękował : 3
Otrzymał podziękowań: 6
Uprawnienia żeglarskie: żadne
na razie mam żagiel od optymista i do niego odnosi się całe moje doświadczenie :
Załącznik:
DSCF5743.JPG
DSCF5743.JPG [ 1.38 MiB | Przeglądane 8666 razy ]

co do projektowanych wymiarów docelowych żagla to pewien obraz daje rysunek:
Załącznik:
projekt1.pdf [20.68 KiB]
Pobrane 239 razy

W tej chwili bardzo kłopotliwe byłoby przerabianie łódki tak aby maszt był bardziej na środku ale wszystko jest możliwe... jednak to ostateczność. Obecnie jak widać maszt jest 40cm od dziobu i pytanie brzmi co można zrobić najlepszego z taką konstrukcją aby zmniejszyć diabelnie duży kąt martwy.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 15 kwi 2011, o 17:46 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 16825
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4123
Otrzymał podziękowań: 3974
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
stypio napisał(a):
na razie mam żagiel od optymista i do niego odnosi się całe moje doświadczenie/.../
W tej chwili bardzo kłopotliwe byłoby przerabianie łódki tak aby maszt był bardziej na środku ale wszystko jest możliwe... jednak to ostateczność. Obecnie jak widać maszt jest 40cm od dziobu i pytanie brzmi co można zrobić najlepszego z taką konstrukcją aby zmniejszyć diabelnie duży kąt martwy.
Moim zdaniem, o ile nie da się ruszyć usytuowania masztu, najprościej i chyba najskuteczniej, byłoby spróbować przesuwać ustawienie miecza wzdłuż łodzi w celu uzyskania optymalnego zrównoważenia żaglowego. Generalnie, większość wielokadłubowców ma trochę większy kąt martwy od podobnych jednokadłubowców. Ważne są wszystkie szczegóły, jak np. oprofilowanie miecza i steru, stosunek powierzchni miecza do powierzchni żagli, stosunek powierzchni miecza do powierzchni steru itd. Kąt martwy rzędu 120 stopni, dla katamaranów niewyczynowych, jest dosyć normalnym kątem martwym. Poza tym, przy tak daleko wysuniętym do przodu grotmaszcie można zastanowić się nad bezanem...





_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 439 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 15  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 126 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL